Prokuratura Krajowa, która przejęła śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej powoli, systematycznie znajduje drogę do tego, aby winnych postawić przed wymiarem sprawiedliwości i właściwie ukarać - powiedział w piątek poseł PiS Andrzej Melak.

Zdaniem Melaka, niektórzy politycy powinni odpowiadać za katastrofę smoleńską nie tylko moralnie i politycznie, ale także karnie. "Przez te niedociągnięcia, lekceważenia, a być może świadome działania zginęło 96 osób. Zginęła elita polskiego narodu. A my tu widzimy kabaret prawie że w wykonaniu przedstawicieli i polityków PO z najwyższej półki. Myślę, że prokuratura, która przejęła śledztwo i prowadzi je od ponad 1,5 roku powoli, systematycznie znajduje punkty, miejsca i drogę do tego, aby winnych postawić przed wymiarem sprawiedliwości i właściwie ukarać" - mówił w czwartek w TV Republika Melak.

Według posła PiS, Tusk "wypycha" Ewę Kopacz w ręce wymiaru sprawiedliwości. "To dobrze, bo myślę, że wyjdzie jeszcze wiele takich sytuacji, kiedy wyjedzie małość, niekompetencja, buta i arogancja pana Tuska" - zaznaczył poseł PiS.

Jego zdaniem, Tusk nie zadbał o to, by w kwestii katastrofy smoleńskiej "postawić się jako mąż stanu". "Był tchórzliwą kreaturą, która poszła na całkowite ustępstwa wobec Rosji. Mając porozumienie polsko-rosyjskie z 1993 r. powinien stanąć na jego gruncie, by prowadzić wspólne śledztwo. Skapitulował, przyjął wariant, który był dla Polski najgorszy tzw. konwencję chicagowską, załącznik numer 13, który dotyczy samolotów cywilnych" - powiedział Melak.

Przypomniał, że kilka miesięcy po katastrofie Tusk spotkał się z rodzinami ofiar. "Tam padła deklaracja pana Tuska, że za wszystkie poczynania odnośne katastrofy smoleńskiej on bierze osobiście odpowiedzialność i, że żadna decyzja związana ze śledztwem smoleńskim bez jego wiedzy i zgody nie może być podjęta" - oświadczył poseł PiS.

Zwrócił uwagę, że podczas tego spotkania padały pytania w kwestii sekcji zwłok. "Powiedział (Tusk - PAP), że sekcja były perfekcyjnie wykonane przez Rosjan, pani Kopacz powiedziała, że uczestniczyli w tym polscy lekarze i polscy prokuratorzy. Na pytanie czemu nie zdecydował się na udział specjalistów z NATO i UE, nie umiędzynarodowił tego śledztwa, powiedział: Rosjanie robią to perfekcyjnie, jesteśmy zadowoleni. (...) Stenogram (ze spotkania - PAP), który ukazał się po 6 latach (...) jest gotowym aktem oskarżenia dla pana Tuska" - stwierdził Melak.

Były premier Donald Tusk był przesłuchiwany w czwartek w Prokuraturze Krajowej. Zeznawał w charakterze świadka w śledztwie dot. niedopełnienia obowiązków w kwietniu 2010 r. przez funkcjonariuszy publicznych, w tym przez ówczesnych prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Miało ono polegać na nieuczestniczeniu w sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej, a także - wbrew obowiązującym przepisom Kodeksu postępowania karnego - na nieprzeprowadzeniu sekcji bezpośrednio po przewiezieniu ofiar do Polski. (PAP)