Pieniądze powinny być wypłacone na podstawie wyroku lub ugody sądowej i ich odbiorcą nie może być przedsiębiorca zajmujący się profesjonalnym handlem kryptowalutą. Odszkodowanie nie może też dotyczyć utraconych korzyści. Potwierdzają to kolejne interpretacje indywidualne dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Najnowsza została wydana 15 grudnia 2025 r. Wcześniejsze są z 3 lipca 2025 r. (sygn. 0115-KDIT2.4011.218.2025.3.ENB) i z 8 kwietnia 2025 r. (sygn. 0112-KDIL2-1.4011.343.2025.1.JK).

Hakerzy kradną kryptowalutę

Wszystkie dotyczą podobnej sytuacji. Polacy inwestują prywatne środki w zakup kryptowaluty, którą ostatecznie handluje japońska giełda uważana na początku poprzedniej dekady za monopolistę. W najnowszej interpretacji chodziło o przedsiębiorcę, którego zakres działalności gospodarczej nie obejmował handlu walutą wirtualną. Kryptowaluty zakupił za pośrednictwem polskiej giełdy, która w drugiej połowie 2011 r. została przejęta przez wspomnianą giełdę japońską. W 2014 r. nastąpił poważny atak hakerski na Japończyków, którego skutkiem była kradzież kryptowalut. Giełda ogłosiła w związku z tym bankructwo i w czerwcu 2018 r. za zgodą wierzycieli oraz japońskiego sądu rozpoczęła postępowanie restrukturyzacyjne.

Czas na odszkodowanie

Już w lipcu 2018 r. polski przedsiębiorca zgłosił swoje roszczenie za pomocą specjalnego formularza. Odszkodowanie zostało mu wypłacone w dwóch transzach w 2024 r. i w 2025 r. Była to jedynie niewielka część wartości utraconego majątku. Odszkodowanie nie dotyczyło przy tym utraconych korzyści. Jego wysokość była określona na podstawie decyzji kuratora giełdy w związku z zatwierdzonym przez japoński sąd planem spłaty wierzycieli.

Wystarczą przelewy

Przedsiębiorca nie otrzymał od kuratora jakiegokolwiek zaświadczenia dokumentującego wartości odszkodowania lub utraconych aktywów. Postanowienie japońskiego sądu zostało udostępnione wyłącznie do wglądu na stronie internetowej, bez możliwości jego skopiowania, wydrukowania ani pobrania. Wysokość odszkodowania można było udokumentować wyłącznie przedstawiając potwierdzenie przelewów bankowych. Przedsiębiorca był przekonany, że tyle wystarczy, aby nie musiał płacić polskiego PIT od otrzymanych środków.

W Polsce, nie w Japonii

We wniosku o interpretację zwrócił uwagę na art. 22 polsko-japońskiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zgodnie z którym dochód o którym nie było mowy w innych jej przepisach powinien być opodatkowany w kraju rezydencji podatnika. W tym przypadku byłaby to Polska.

Bez polskiego PIT

Tu jednak dochód (odszkodowanie) byłby wolny od podatku na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 3b ustawy o PIT – uważał przedsiębiorca. Przepis ten zwalnia z opodatkowania odszkodowania wypłacane na podstawie wyroku lub ugody sądowej z wyjątkiem tych, które zostały otrzymane w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą oraz dotyczących utraconych korzyści. W tym przypadku wszystkie warunki zostały spełnione – zauważył podatnik. Potwierdził to również dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Zgodził się, że skoro wysokość i zasady ustalania odszkodowania za skradzione kryptowaluty wynikały z planu spłaty wierzycieli (naprawczego), który zatwierdził japoński sąd, to jego decyzję można uznać za wyrok o którym mówi art. 21 ust. 1 pkt 3b ustawy o PIT. Odszkodowanie nie zostało wypłacone w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, nie dotyczy utraconych korzyści, a więc będzie wolne od PIT i nie musi być wykazywane w zeznaniach rocznych składanych za 2024 r. i 2025 r. – podsumował dyrektor KIS.

Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 15 grudnia 2025 r. (sygn. 0112-KDIL2-1.4011.889.2025.1.JK)