Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył po sobotnim spotkaniu z przywódcami Rosji i Niemiec, Władimirem Putinem i Angelą Merkel, że nie ma gotowego rozwiązania kryzysu na Ukrainie, ale przeprowadził "dobre rozmowy" na ten temat z pozostałymi liderami.

"Jeśli miałbym w kieszeni rozwiązanie, wykorzystałbym je i podzieliłbym się nim z moimi przyjaciółmi" - powiedział francuski prezydent na nagraniu wideo zamieszczonym na Facebooku.

Macron dodał, że w najbliższych tygodniach odbędą się kolejne rozmowy tzw. formatu normandzkiego - czyli Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy.

Macron, Merkel i Putin spotkali się w sobotę przy okazji szczytu G20 w Hamburgu na roboczym śniadaniu poświęconym konfliktowi na wschodzie Ukrainy.

Po rozmowach rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że liderzy przyznali, iż realizacja porozumień mińskich poważnie zahamowała, jednak są zgodni, że należy kontynuować działania w tej sprawie.

Pieskow mówił o "całkowitej zgodzie" przywódców, "iż należy podjąć efektywne działania, które doprowadziłyby do realnego zawieszenia broni na linii rozgraniczenia i zapewnienia wycofania ciężkiego uzbrojenia".

Od czerwca 2014 roku Niemcy, Francja i Rosja tworzą wraz z Ukrainą tzw. format normandzki rozmów o uregulowaniu konfliktu w Donbasie, w którym Moskwa wspiera prorosyjskich separatystów. Dzięki dyplomatycznym zabiegom w lutym 2015 roku podpisano porozumienie mińskie zawierające plan rozwiązania kryzysu. Ustalenia z Mińska nie są jednak realizowane. W konflikcie zginęło dotychczas 10 tys. osób.(PAP)