Według czeskiego ministra obrony Martina Stropnickiego ćwiczenia miałyby się odbyć za kilka miesięcy. Służyłyby sprawdzeniu współpracy sił zbrojnych na wypadek symulowanej sytuacji kryzysowej. W skład CEDC wchodzą Czechy, Słowacja, Austria, Węgry, Słowenia i Chorwacja, a przewodnictwo sprawują w bieżącym roku Czechy.
Stropnicky poinformował, że w ciągu kilku tygodni uzyska konkretny kształt przygotowywany przez Austrię tak zwany plan akcji, który będzie określał zadania sił zbrojnych i innych instytucji państw członkowskich w razie konieczności wspólnej interwencji.
"Będziemy się w regionie wzajemnie wspierać, tak z punktu widzenia współpracy policyjnej i wojskowej, jak i z punktu widzenia instytucji cywilnych w celu ochrony naszych granic. Chcemy jasno udokumentować, że idziemy razem w jednym kierunku, chcemy to w stosowny sposób prezentować także w Brukseli" - powiedział Doskozil.
Według niego inicjatywa utworzenia planu akcji wynikała przede wszystkim z tego, że w przypadku ochrony granic zewnętrznych i bezpieczeństwa ludzi należy wykorzystywać wszystkie możliwe środki. "W Brukseli nie posunęliśmy się na razie w tej kwestii zbyt daleko, na razie nie jest uznawane przez wszystkich, że powinniśmy wspólnie podążać tą drogą" - zaznaczył austriacki minister obrony.