W Manchesterze aresztowano kolejną osobę w związku z zamachem terrorystycznym w tym mieście. Jak poinformowała w niedzielę policja, w dzielnicy Gorton zatrzymano 19-letniego mężczyznę.

Wieczorem 22 maja zamachowiec Salman Abedi, Brytyjczyk libańskiego pochodzenia, zdetonował bombę po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena. Zginęły 22 osoby, w tym dwoje Polaków.

Do tej pory w związku z tym zamachem policja zatrzymała 15 osób, z których dwie po przesłuchaniu zostały wypuszczone.

Minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Amber Rudd oświadczyła w niedzielę, że poszukiwania osób podejrzanych w związku z atakiem trwają oraz że wspólnicy zamachowca mogą nadal przebywać na wolności. "Operacja (służb) jest w dalszym ciągu prowadzona na najwyższych obrotach" - podkreśliła szefowa MSW.

W sobotę rząd ogłosił, że najwyższy, piąty ("krytyczny") poziom zagrożenia terrorystycznego w kraju, ogłoszony dzień po zamachu w Manchesterze, został obniżony do czwartego, "poważnego". Oznacza to, że kolejny atak terrorystyczny w Wielkiej Brytanii uważany jest za "wysoce prawdopodobny", a nie - jak wcześniej - "możliwy w dowolnym momencie".