Litewskie media podały we wtorek, że premier Saulius Skvernelis zapewnił dzień wcześniej w Tallinie premier Beatę Szydło, iż polska mniejszość na Litwie nie będzie dyskryminowana w kwestii możliwości zapisu swego nazwiska w dokumentach w formie oryginalnej.

Skvernelis podczas spotkania z Szydło poinformował, że "w sprawie pisowni nazwisk jest rozwiązanie i dotyczy ono nie tylko mniejszości polskiej".

"Chodzi przede wszystkim o naszych obywateli, którzy zawarli związki małżeńskie z obcokrajowcami i mają prawo do nazwiska małżonka. Taka sama zasada będzie stosowana wobec mniejszości polskiej" - powiedział Skvernelis, cytowany przez agencję BNS. Poinformował też polską premier, że we wtorek sprawa pisowni nazwisk wraca pod obrady Sejmu Litwy.

Po południu Sejm zamierza przystąpić do omawiania dwóch projektów ustaw o pisowni nazwisk nielitewskich. Jeden z projektów, który poparło 70 posłów stanowiących połowę składu parlamentu, przewiduje możliwość zapisu w litewskim dokumencie nielitewskiego nazwiska w wersji oryginalnej w przypadku zawarcia małżeństwa z obcokrajowcem bądź w przypadku gdy zainteresowany przedstawi dokumenty potwierdzające, że jego przodkowie byli obywatelami innego państwa.

Drugi projekt, zgłoszony przez sześciu posłów partii konserwatywnej, przewiduje zapis nazwiska w formie oryginalnej na dalszych stronach paszportu, a na czołowej stronie pozostawienie litewskiej wersji nazwiska.

Przeciwnicy zapisu w litewskich dokumentach oryginalnej wersji nazwisk nielitewskich zapowiedzieli w południe pikietę przed parlamentem.

Kwestia zapisu nazwisk nielitewskich - w tym polskich - w litewskich dokumentach, jest tematem dyskusji od ponad 20 lat.

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)