Naprawa finansów publicznych poprzez odwrócenie "antyreform" PiS, powstrzymanie zadłużanie się państwa i przyspieszenie wzrostu gospodarczego - to główne cele PO w obszarze polityki gospodarczej. Platforma zapowiada "urealnienie" wieku emerytalnego i zmodyfikowanie programu 500 Plus.

Liderzy PO przedstawili na środowej konferencji prasowej swego głównego ekonomistę, dr. hab. Andrzeja Rzońcę, przewodniczącego Towarzystwa Ekonomistów Polskich, b. członka Rady Polityki Pieniężnej. Zadeklarowali, że nie chcą ograniczać wydatków publicznych; naprawie finansów publicznych ma służyć zmiana polityki gospodarczej. Do tego, przekonywali, konieczne jest jednak odsunięcie PiS od władzy.

Szef PO Grzegorz Schetyna ocenił, że polityka gospodarcza PiS jest "zagrożeniem dla bezpieczeństwa socjalnego Polaków". "Jesteśmy partią odpowiedzialną i będziemy w taki sposób dbać o bezpieczeństwo, żeby te transfery socjalne wpisywały się w gospodarczy wzrost i możliwości budżetowe" - zadeklarował lider Platformy.

Szef klubu PO Sławomir Neumann przekonywał, że PO nie chce się ścigać z PiS na populizm. "To jest kwestia elementarnej odpowiedzialności za ludzi, którym państwo powinno pomóc, a także przemodelowania tej pomocy, którą dzisiaj rodziny - 500 Plus" - powiedział. Dodał, że 500-złotowym wsparciem powinny zostać objęte też pierwsze dzieci (obecnie otrzymują je drugie i kolejne dzieci; pierwsze tylko w rodzinach, gdzie dochód na osobę nie przekracza 800 zł i 1200 zł w przypadku rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym).

"Chcemy zbudować projekt polityki prorodzinnej i polityki senioralnej, tej +srebrnej gospodarki+, która będzie wspierała 13 emeryturą osoby na emeryturze, które już nie będą w stanie pracować. Jednocześnie przekażemy część środków także na pierwsze dziecko. To wszystko będzie połączone ze zmianą całego systemu podatkowego" - mówił Neumann.

Celem PO, dodał, jest także zapewnienie Polakom "sprawiedliwego korzystania ze wzrostu gospodarczego", zarówno przedsiębiorcom, którzy budują PKB naszego kraju, jak i osobom potrzebującym wsparcia.

Rzońca, prezentując stan polskiej gospodarki, po półtora roku rządów PiS, wskazywał m.in. na jej wyraźne spowolnienie. "Dlaczego polska gospodarka spowolniła? Otóż załamały się inwestycje. Przejęcie władzy przez PiS okazało się dla inwestycji większym wstrząsem niż globalny kryzys finansowy, czy też kryzys zadłużeniowy w strefie euro" - ocenił ekonomista.

Według niego, na spadek inwestycyjny złożyło się m.in. załamanie inwestycji w sektorze przedsiębiorstw, przede wszystkim państwowych, oraz gorsze, niż w czasach rządów PO, wykorzystanie funduszy unijnych przez samorządy. Przekonywał, że to wyhamowanie, podobnie jak spowolnienie gospodarcze, nie miało prawa się zdarzyć. "Przedsiębiorstwa mają z czego finansować inwestycje, bo są w doskonałej sytuacji finansowej, a dostępność do kredytu jest szersza niż w przeszłości i szersza niż za granicą" - mówił Rzońca.

Uznał, że za załamanie inwestycji w spółkach prywatnych odpowiedzialny jest strach i pesymizm, powodowane polityką rządu Beaty Szydło. "Niepewność jest, w ocenach przedsiębiorców, najważniejszym powodem, dla którego wstrzymują oni inwestycje" - dodał.

Według prognoz eksperta, o ile w tym roku nastąpi wzrost inwestycji i płac, można się także spodziewać podwyżki cen i inflacji. "Zwiększy się podatność polskiej gospodarki na wstrząsy. Jak PiS przygotowuje polską gospodarkę na te wstrząsy? Powiedzieć, że nie przygotowuje, to nic nie powiedzieć" - ocenił Rzońca.

Przekonywał, że stan finansów publicznych jest zły, gorszy niż przed kryzysem gospodarczym. Wskazywał m.in. na wyjątkowo wysoki deficyt strukturalny i dług publiczny, który - jak przypomniał - osiągnął już prawie 55 proc. PKB. "PiS może postawić nasz kraj w momencie, kiedy zostanie on uderzony przez wstrząsy z zagranicy przed fatalną alternatywą - albo znalezienia oszczędności rzędu kilku procent PKB w ciągu jednego roku, żeby wyeliminować deficyt w finansach publicznych, albo znowu złamać konstytucję" - podkreślił ekonomista.

Krytykował też obniżenie wieku emerytalnego z 67 lat do 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet. Według niego, w perspektywie lat oznacza to albo dwa razy niższe emerytury, albo podniesienie z obecnych 19 proc. do np. 40 proc. składek emerytalnych. Do "antyreform" PiS zaliczył też podwyższenie wieku szkolnego z 6 do 7 lat oraz niektóre rozwiązania w programie "Rodzina 500 Plus", m.in. przyznanie świadczenia rodzinom, w których nikt nie pracuje i nie poszukuje pracy. W ocenie Rzońcy, PiS bije też "kolejne rekordy inflacji prawa", w tym podatkowego.

Ekonomista opowiedział się za przywróceniem odporności polskiej gospodarki na wstrząsy. "Zamiast na Grecji, jak to jest robione obecnie, trzeba wzorować finanse publiczne na takich krajach, jak Niemcy czy Szwajcaria" - powiedział ekspert PO. Przekonywał, że Polskę należy też "zawrócić z drogi na wschód". W tym kontekście mówił o konieczności przywrócenia trójpodziału władzy, budowie zaufania do przedsiębiorców, powstrzymaniu "biegunki legislacyjnej" i dbaniu o jakość tworzonego prawa.

Kolejne postulaty to odbudowanie nowoczesnej edukacji, odpartyjnienie spółek Skarbu Państwa i przebudowanie systemu świadczeń socjalnych, tak by pomoc trafiała do faktycznie potrzebujących oraz "urealnienie wieku emerytalnego". Pytany przez PAP czy "urealnienie" to oznacza to ponowne podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat, Rzońca powiedział, że trzeba przekonać się najpierw ile osób będzie korzystać z obniżonego wieku.

Pytany jak do jego postulatu naprawy finansów publicznych mają się zapowiedzi PO utrzymania programu Rodzina 500 Plus i wprowadzenia 13 emerytury, ekspert przekonywał, że konieczne jest odsunięcie PiS od władzy, po to by polska gospodarka mogła się rozwijać, a budżet dysponował środkami na pokrycie tych obietnic. "Zapewniam, że Platforma będzie zwiększać wydatki publiczne wtedy, kiedy najpierw wesprze wzrost gospodarczy i dzięki temu pojawią się dochody na sfinansowanie tych wydatków bez zadłużania państwa i bez dociskania podatkowej śruby" - powiedział Rzońca.

Wyliczeń dotyczących kosztów proponowanych przez PO zmian w 500 Plus jeszcze nie ma - mają być przedstawione wkrótce, wraz z szczegółami założeń reformy programu.