Politycy SLD uczcili w poniedziałek, w związku z siódmą rocznicą katastrofy smoleńskiej, pamięć swoich koleżanek i kolegów - Izabeli Jarugi-Nowackiej, Jerzego Szmajdzińskiego i Jolanty Szymanek-Deresz - którzy zginęli w katastrofie.

Politycy Sojuszu, m.in. lider ugrupowania Włodzimierz Czarzasty, b. przewodniczący: Leszek Miller i Wojciech Olejniczak, a także rodziny i bliscy tragicznie zmarłych polityków lewicy w poniedziałek rano odwiedzili na cmentarzu wilanowskim w Warszawie grób Jerzego Szmajdzińskiego - wieloletniego członka władz partii, posła, wicemarszałka Sejmu VI kadencji, szefa MON w latach 2001-2005.

Na Starych Powązkach złożono wieńce na grobie Izabeli Jarugi-Nowackiej, wieloletniej lewicowej posłanki związanej m.in. z Unią Pracy i Unią Lewicy. Jaruga-Nowacka była m.in. sekretarzem stanu w KPRM w rządzie Leszka Millera, pełnomocniczką ds. równego statusu kobiet i mężczyzn oraz wicepremierem ds. komunikacji społecznej i minister polityki społecznej (w rządzie Marka Belki).

Kilkudziesięcioosobowa delegacja Sojuszu odwiedziła też na Powązkach Wojskowych grób Jolanty Szymanek-Deresz, szefowej kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, później m.in. wiceprzewodniczącej SLD i posłanki Sojuszu.

Rzeczniczka ugrupowania Anna-Maria Żukowska poinformowała PAP, że politycy SLD nie biorą w poniedziałek udziału w innych uroczystościach związanych z 7. rocznicą katastrofy smoleńskiej. "Żadnych kontrmanifestacji, demonstracji anty czy za, nie będziemy w takich rzeczach uczestniczyli. Po prostu wspominamy dzisiaj naszych drogich przyjaciół, składamy wieńce i nie bawimy się w politykę" - podkreśliła.

Jerzy Szmajdziński, Jolanta Szymanek-Deresz i Izabela Jaruga-Nowacka, byli członkami delegacji udającej się 10 kwietnia 2010 r. na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W katastrofie lotniczej samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.