W Łodzi nie będzie darmowej komunikacji miejskiej dla uczniów szkół podstawowych. Taką decyzję podjęli w środę radni rządzącej miastem koalicji PO i SLD. Tym samym nie poparli projektu uchwały obywatelskiej, który złożyła Inicjatywa Polska.

Radni nie zgodzili się również na przywrócenie biletów 10-minutowych.

Projekt uchwały w sprawie bezpłatnej komunikacji miejskiej dla uczniów szkół podstawowych złożyła do Rady Miejskiej pod koniec lutego Inicjatywa Polska. Pod wnioskiem zebrano ok. 3,5 tys. podpisów. Jak przekonywał lider Inicjatywy w Łodzi Dariusz Joński podobne rozwiązania są już m.in. w Krakowie. Głównym założeniem projektu uchwały było rozszerzenie zakresu bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską dla najmłodszych mieszkańców Łodzi.

Obecnie do bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską w Łodzi uprawnione są dzieci do 4. roku życia. Projekt zakładał natomiast darmową komunikację do czasu zakończenia nauki w szkole podstawowej.

Podczas środowej sesji Rady Miejskiej radni PO m.in. przekonywali, że lepszym rozwiązaniem jest bilet miesięczny dla uczniów za 10 zł. Taką opłatę proponuje prezydent miasta Hanna Zdanowska. Według radnych PO, 10 zł to "opłata symboliczna, ale istotna, bo stwarza nawyk, że wszystko kosztuje". Podobnego zdania byli również radni SLD, według których dobrym rozwiązaniem będzie wprowadzenie tańszych biletów miesięcznych.

Projekt poparli natomiast, będący w opozycji, radni PiS zdaniem których, należy robić wszystko, aby zachęcać mieszkańców miasta do transportu zbiorowego.

Decyzję radnych koalicji skrytykował Joński, który uznał ją za polityczną. Jego zdaniem uchwała została odrzucona, bo stała za nią "inna siła polityczna niż PO i SLD".

Radni koalicji odrzucili też projekt uchwały przygotowany przez samorządowców PiS dotyczący przywrócenia 10-minutowych biletów. (PAP)