Minutą ciszy w Izbie Gmin i przed siedzibą policji Scotland Yard uczczono w czwartek pamięć zmarłych i rannych w środowym ataku terrorystycznym w pobliżu brytyjskiego parlamentu w Londynie, w którym zginęły co najmniej cztery osoby, w tym zamachowiec.

W krótkiej ceremonii przed nową siedzibą londyńskiej policji metropolitalnej, w pobliżu wiecznego płomienia upamiętniającego "wszystkich, którzy zginęli na służbie", wzięli udział najwyżsi rangą przedstawiciele policji, w tym pełniący obowiązki szefa służb komisarz Craig Mackey, który był jednym ze świadków dramatu.

Minuta ciszy rozpoczęła także czwartkowe obrady Izby Gmin, gdzie na prośbę spikera Johna Bercowa wszyscy posłowie - włącznie z premier Theresą May i najważniejszymi ministrami, a także czołowymi postaciami opozycji - powstali z miejsc i oddali hołd zmarłym i rannym. O godz. 10.30 czasu lokalnego (11.30 czasu polskiego) szefowa rządu wygłosi krótkie oświadczenie na temat zamachu.

Według najnowszych informacji policji 29 rannych w zamachu wciąż przebywa w szpitalu.