Nie należy prowadzić polityki i podejmować decyzji pod wpływem sondaży - uważa minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Paweł Szefernaker.

Pytany w radiowej Jedynce o sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej", według którego PiS ma 29 proc. poparcia (strata 5 punktów procentowych), a PO, zyskawszy 10 punktów - ma 27 proc., Szefernaker powiedział, że trzeba obserwować trendy, nie kierując się poszczególnymi wynikami.

"Jeszcze trzy miesiące temu w sondażu tej samej pracowni dla tej samej gazety Nowoczesna doganiała Prawo i Sprawiedliwość, dziś (...) można rzec jest na dnie" - powiedział. "Mądra, pokorna władza analizuje to, co się dzieje w przestrzeni publicznej, ale wyciągać wnioski i przejmować należy się pewnymi trendami" - dodał Szefernaker.

"Nie można prowadzić polityki, opierając się o sondaże, my mieliśmy przez parę lat takich premierów i poprzednią władzę, która opierała się o sondaże (...), ale to nie miało nic wspólnego z polityką, z dobrem państwa, i wiemy, jak te rządy po ośmiu latach się skończyły. Nie należy prowadzić polityki przez pryzmat sondaży. Na pewno trzeba je obserwować, na pewno, jeżeli są trendy, trzeba z nich wyciągać wnioski, ale nie należy podejmować decyzji pod wpływem sondaży" - mówił.

Odnosząc się do projektu ograniczenia handlu w niedzielę, czym ma się we wtorek zająć Rada Ministrów, Szefernaker zaznaczył, że rząd jest przeciwny karom za handel w niedzielę, co zakłada projekt obywatelski. "Rząd jest przeciwny karaniu kogokolwiek, ale jesteśmy za tym, żeby uregulować, ograniczyć tak, żeby ta niedziela była dla rodziny" - powiedział. Pytany, jakiej liczby niedziel w miesiącu dotyczyłoby ograniczenie, Szefernaker odparł: "Ta decyzja jeszcze przed parlamentem, a stanowisko rządu będzie wypracowane mam nadzieję, na jutrzejszym posiedzeniu".