Kary 23 lat pobytu w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze zażądał w czwartek prokurator w Moskwie dla Hasana Zakajewa, oskarżonego o udział w ataku terrorystycznym na Teatr na Dubrowce w 2002 roku. Przed sądem wojskowym kończy się proces Zakajewa.

Prokurator domagał się, by oskarżonego uznano za winnego przestępstwa polegającego na zamachu na życie co najmniej dwóch osób, a także współudziału w pojmaniu zakładników i w przygotowaniach do zamachu terrorystycznego.

Zakajew w listopadzie 2016 roku przyznał się częściowo do winy i zeznał, że w 2001 i 2002 roku przewoził do Moskwy broń. Śledczy zarzucali mu udział w przygotowywaniu zamachu, w tym przewożenie broni i ładunków wybuchowych użytych w ataku na moskiewski Teatr na Dubrowce.

Mężczyzna został zatrzymany w 2014 roku. Wcześniej poszukiwany był międzynarodowym listem gończym. Proces rozpoczął się jesienią zeszłego roku.

23 października 2002 roku uzbrojony odział terrorystów czeczeńskich dowodzony przez Mowsara Barajewa zajął budynek Teatru na Dubrowce, biorąc ponad 900 zakładników. Napastnicy żądali natychmiastowego wycofania wojsk rosyjskich z Czeczenii.

Trzy dni później siły specjalne odbiły gmach, używając gazu bojowego, który natychmiast uśpił zarówno napastników, jak i ich ofiary. Terrorystów dobijano strzałami w głowę, w tym Barajewa. Później okazało się, że na skutek użycia gazu zginęło także - według danych oficjalnych - 130 zakładników. Blisko 800 zostało uwolnionych.

Do zorganizowania ataku na teatr przyznał się czeczeński dowódca polowy Szamil Basajew; w lipcu 2006 roku zginął on w Inguszetii.

W czasie akcji sił specjalnych panował chaos. Karetki pogotowia miały problemy z dojazdem na miejsce zdarzenia. Oszołomionych gazem ludzi ładowano do autobusów i rozwożono do szpitali. Wielu zakładników zmarło w szpitalach. Lekarze skarżyli się, że nie mogli udzielić poszkodowanym fachowej pomocy, gdyż nie znali składu użytego gazu.

Przez następne lata ocalali zakładnicy i bliscy ofiar domagali się skutecznego śledztwa w sprawie ataku oraz wyjaśnienia wszystkich okoliczności szturmu sił specjalnych, w tym ujawnienia składu gazu użytego podczas ataku.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)