W BOR powinny nastąpić pozytywne zmiany, żeby takie wypadki jak piątkowy już się nie zdarzały – powiedział w poniedziałek szef MSZ Witold Waszczykowski.

Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Andory, Waszczykowski był pytany przez dziennikarzy o to, jakie zmiany powinny nastąpić w Biurze Ochrony Rządu po piątkowym wypadku z udziałem premier Beaty Szydło.

„Nie wiem, jakie zmiany powinny nastąpić w BOR-ze, powinny nastąpić pozytywne, aby takie wypadki się nie zdarzały” – ocenił szef polskiej dyplomacji.

Dopytywany o opinię na temat pojawiających się propozycji zmian dotyczących ochrony najważniejszych osób w państwie – m.in. poprzez utworzenie Narodowej Służby Ochrony i zwiększenie kompetencji funkcjonariuszy - powiedział: „Nie mam pojęcia. Nie jestem specjalistą od bezpieczeństwa osób chronionych, więc nie odpowiem na to pytanie”.

„Jestem sam osobą chronioną, więc zależy mi na tym, żeby być chronionym dobrze. Natomiast co trzeba zrobić – nie jest to moją kompetencją, żeby na ten temat ani dyskutować, ani się wypowiadać. I uważam, że im więcej się tym polityków będzie nie zajmowało, tym lepiej” – zaznaczył szef MSZ.

Pytany, czy czuje się dobrze chroniony, minister odparł, że na razie nic mu się nie stało. „Więc, Bogu dzięki, chyba jestem” – dodał.

Potwierdził również, że od piątku jest w kontakcie z premier Beatą Szydło. (PAP)