Krakowski sąd nie uwzględnił wniosków o wyłączenie sędzi Agnieszki Pilarczyk z rozpoznawania sprawy czterech lekarzy oskarżonych w sprawie śmierci Jerzego Ziobry - ojca obecnego ministra sprawiedliwości.

Poinformowała o tym w piątek sędzia Pilarczyk na początku kolejnej rozprawy. Wnioski rozpatrywał inny skład sędziowski.

Wniosek o wyłączenie sędzi złożył na ostatniej rozprawie procesu prokurator, tuż przed zamknięciem przewodu sądowego. Takie same wnioski w tej sprawie złożyli także oskarżycielka posiłkowa Krystyna Kornicka-Ziobro i pełnomocnik Witolda Ziobry mec. Piotr Sak.

Prokurator powoływał się głównie na śledztwo w sprawie okoliczności związanych ze zleceniem uzupełniającej opinii sądowo-lekarskiej w tym procesie, której koszty wyniosły 372 tys. zł, wszczęte z doniesienia Krystyny Kornickiej-Ziobro. Wskazywał także na śledztwo dotyczące sfałszowania kosztów opinii uzupełniającej i wyłudzenie 372 tys. zł, o co podejrzany jest szef zespołu opiniującego. Jego zdaniem były to okoliczności podważające rzetelności opinii. Oskarżyciele posiłkowi również kwestionowali obiektywność sądu i rzetelność opinii.

Prokurator wniósł także o przekazanie sprawy równorzędnemu sądowi spoza obszaru właściwości miejscowej Sądu Apelacyjnego w Krakowie z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości.

Wnioski rozpoznawał sąd w innym składzie, a do czasu ich rozpoznania tych wniosków sędzia Pilarczyk ogłosiła przerwę w rozprawie do piątku 10 lutego.

W piątek sędzia poinformowała o postanowieniu sądu w sprawie niewyłączenia jej ze sprawy i przystąpiła do kontynuowania procesu. Poinformowała również, że sąd nie będzie występował do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy innemu sadowi z apelacji krakowskiej.