Chiny nie podjęły kroków odwetowych z powodu planów rozmieszczenia przez USA zaawansowanego systemu obrony przeciwrakietowej na terenie Korei Południowej, które uzasadniałyby oficjalne działania - poinformował w czwartek przedstawiciel rządu w Seulu.

Szef resortu finansów Ju Il Ho zapewnił jednak, że jego kraj jest gotów złożyć formalną skargę, jeśli będzie to konieczne.

Ju odpowiadał na pytania deputowanych dotyczące tego, czy Chiny prowadzą działania przeciwko południowokoreańskim firmom z powodu zapowiadanego na ten rok rozmieszczenia systemu THAAD (Terminal High-Altitude Area Defense) na terytorium Korei Południowej.

Władze w Seulu i w Waszyngtonie podkreślają, że THAAD ma chronić dwie trzecie terytorium Korei Południowej przed ewentualnym zagrożeniem nuklearnym i rakietowym ze strony Korei Północnej.

Rząd w Pekinie sprzeciwia się planom rozmieszczenia systemu. Chińskie władze obawiają się, że potężny radar będzie obejmował terytorium ich kraju i mógłby być przez Amerykanów wykorzystywany także do śledzenia chińskich pocisków rakietowych.

"Jeśli Chiny oficjalnie podejmą nieuczciwe działania przeciwko Korei Południowej, jawnie się temu sprzeciwimy, ale dopóki Chiny twierdzą, że ich kroki nie są związane z THAAD, lecz raczej z lokalnym działaniem w kraju, rząd Korei Południowej nie może oskarżać Chin o odwet" - powiedział Ju.

Południowokoreański konglomerat Lotte poinformował, że chińskie władze wstrzymały wart miliardy dolarów projekt budowy parku rozrywki w mieście Shenyang na północnym wschodzie Chin po kontrolach bezpieczeństwa.

Jak oznajmił Ju, kierownictwo Lotte przekazało rządowi, że chińska decyzja nie była bezpośrednio związana z planami dotyczącymi THAAD.

Agencja Yonhap pisze z kolei, że Lotte najpoważniej odczuła skutki planów związanych z systemem przeciwrakietowym oraz że władze chińskie zaczęły podejmować kroki przeciwko firmie po ujawnieniu zamiarów zainstalowania systemu na polu golfowym należącym do Lotte.

Kilka godzin przed wystąpieniem Ju bank centralny Korei Płd. poinformował, że liczba chińskich turystów, którzy odwiedzili południowokoreańską turystyczną wyspę Dzedzu (Jeju) podczas obchodów księżycowego Nowego Roku spadła o 6,7 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Według banku centralnego jednym z powodów tego spadku są chińskie "działania wymierzone w Koreę Południową w związku z decyzją o rozmieszczeniu THAAD".

Wcześniej przedstawiciele władz Korei Płd. mówili, że podejrzewają, iż chińska decyzja z grudnia 2016 roku, by odmówić południowokoreańskim liniom lotniczym zgody na zwiększenie liczby lotów czarterów między krajami była "pośrednim" odwetem za plany rozmieszczenia amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. Chiny nie skomentowały tych podejrzeń.