W poniedziałek odbędzie się sesja Rady Warszawy ws. afery reprywatyzacyjnej. Wniosek w tej sprawie złożyli radni klubu PiS. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że nie będzie osobiście uczestniczyć w sesji.

W środę wiceszef klubu PiS w Radzie Warszawy Dariusz Figura poinformował PAP, że klub PiS złożył wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady, która miałaby dotyczyć tzw. afery reprywatyzacyjnej w stolicy i wyjaśnień władz miasta na jej temat.

We wniosku radni klubu PiS domagają się informacji prezydent Warszawy ws. audytu warszawskiej reprywatyzacji, wstrzymania procesów reprywatyzacyjnych, odpowiedzialności poszczególnych osób oraz jednostek organizacyjnych Urzędu m.st. Warszawy za prowadzone procesy reprywatyzacji oraz losów społecznego raportu o reprywatyzacji warszawskiej omawianego podczas sesji rady w dniu 8 kwietnia 2010 r.

Jak powiedział Figura klub PiS liczy na to, że wyjaśnienia złoży sama prezydent Warszawy.

Prezydent stolicy pytana w czwartek przez dziennikarzy, czy zamierza pojawić się na sesji rady osobiście odpowiedziała, że ma zaplanowany od dawna zawsze o tej porze roku urlop. "Tak, że jest odpowiedzialny wiceprezydent, który z resztą w ogóle na te sprawy będzie odpowiadał" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.

W poniedziałkowej sesji rady ma wziąć udział - jak potwierdziła PAP w ratuszu - wiceprezydent Witold Pahl.

Urząd m. st. Warszawy poinformował na swojej stronie internetowej, że posiedzenie Rady, o które wnioskowali radni klubu PiS odbędzie się w poniedziałek o godz. 13.00.

O sprawie reprywatyzacji w Warszawie mówiło się od lat, na nieprawidłowości przy gospodarowaniu nieruchomościami zwracały uwagę ruchy lokatorskie i miejskie. Symbolem stała się sprawa zwrotu w 2012 r. działki w samym sercu Warszawy, obok Pałacu Kultury pod przedwojennym adresem Chmielna 70, o wartości szacowanej nawet na ok. 160 mln zł. Już w kwietniu 2016 r. "Gazeta Wyborcza" pisała, że działka nie powinna nigdy trafić w prywatne ręce, ponieważ zostało za nie przyznane odszkodowanie na podstawie międzynarodowej umowy.

Po ujawnieniu nieprawidłowości ws. reprywatyzacji odwołani zostali wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak, któremu podlegało Biuro Gospodarki Nieruchomościami oraz wiceprezydent Jacek Wojciechowicz, który zajmował się inwestycjami w mieście. Sprawami reprywatyzacji zajął się nowy wiceprezydent Witold Pahl.

Wbrew zapowiedziom Gronkiewicz-Waltz w Radzie Warszawy nie udało się powołać komisji reprywatyzacyjnej. Po dwóch nieudanych przetargach miasto zrezygnowało również w wybrania zewnętrznej firmy, która miała dokonać zewnętrznego audytu procesu reprywatyzacji nieruchomości w mieście. Prezydent stolic zaznaczała niedawno, że prowadzony od września ub.r. jest audyt wewnętrzny procesu reprywatyzacji, którego rezultaty będą - według niej znane w ciągu kilku miesięcy. "Ponieważ jest badana praktycznie sprawa po sprawie" - zaznaczyła.

Urząd miasta podkreślił w niedawnym oświadczeniu, że na bieżąco współpracuje z organami ścigania w kwestiach związanych z prowadzonymi postępowaniami i przekazuje wszelkie informacje, o które występują prokuratura i CBA. W oświadczeniu ratusza zapewniono też o determinacji władz Warszawy, w tym by "wyjaśnić wszelkie wątpliwości związane z reprywatyzacją stołecznych nieruchomości".

Na początku września ub. roku na polecenie ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego powołano łącznie trzy zespoły prokuratorskie do spraw warszawskiej reprywatyzacji: w prokuraturach regionalnych - wrocławskiej i warszawskiej oraz w Prokuraturze Krajowej.

Z informacji PAP uzyskanych w prokuraturze warszawskiej wynika, że postępowań w sprawie reprywatyzacji, które prowadzą śledczy z Warszawy i Wrocławia jest ponad 150. Dotyczą blisko 200 nieruchomości. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu prowadzi 13 śledztw ws. reprywatyzacji w Warszawie.

W poniedziałek CBA na polecenie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu zatrzymało 5 osób w śledztwie dot. reprywatyzacji nieruchomości w Warszawie, m.in. adwokata Roberta N. i b. wicedyrektora w stołecznym ratuszu Jakuba R. We wtorek wrocławska prokuratura przedstawiła dwa zarzuty Jakubowi R. i trzy Robertowi N. ws. "dzikiej reprywatyzacji" nieruchomości w Warszawie. Zarzuty uczestnictwa w oszustwie usłyszały też trzy pozostałe zatrzymane w tej sprawie osoby. W środę, na wniosek prokuratury, wrocławski sąd aresztował na trzy miesiące: Jakuba R., Roberta N. oraz rodziców urzędnika - Wojciecha R. i Alinę D.

W resorcie sprawiedliwości przygotowano projekt ustawy na mocy, której powołana ma zostać komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji, nad którym pracuje już Sejm.

Sprawa reprywatyzacji związana jest z tzw. dekretem Bieruta, którego skutkiem było przejęcie wszystkich gruntów w granicach miasta przez gminę miasta stołecznego Warszawy, a w 1950 r. - w związku ze zniesieniem samorządu terytorialnego - przez Skarb Państwa. Objęto nim ok. 12 tys. ha gruntów, w tym ok. 20-24 tys. nieruchomości.