Polskie Stronnictwo Ludowe chce uhonorowania pośmiertnie Stanisława Mikołajczyka Orderem Orła Białego; w tej sprawie Ludowcy zwrócili się do prezydenta Andrzeja Dudy - poinformował w czwartek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

"Wystąpiliśmy do prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej o nadanie pośmiertnie Orderu Orła Białego dla premiera Mikołajczyka w uznaniu jego zasług o Polskę demokratyczną, wolną, niepodległą" - powiedział na briefingu prasowym lider PSL.

Jak dodał, w czwartek przypada 70. rocznica sfałszowanych wyborów z 1947 r. "To były wybory, w których Polskie Stronnictwo Ludowe powinno wygrać, bo znakomita większość polskiego społeczeństwa głosowała na PSL - jedyną opozycję demokratyczną w powojennych czasach; na PSL Stanisława Mikołajczyka, który poświęcił swoje życie, swoją aktywność zawodową, rolę dążeniu do lepszej Polski" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Przypomniał, że tysiące członków i sympatyków PSL zapłaciło cenę więzienia, a setki - śmiercią z rąk komunistów, którzy sfałszowali wybory. "To była pierwsza Solidarność. Bez tego aktu demokratycznego oporu, bez postawienia na wartości, nie byłoby odrodzenia Polski w 1989 r." - podkreślił prezes PSL.

Stanisław Mikołajczyk (ur. w 1901 r.) był uczestnikiem powstania wielkopolskiego. W latach 20. związał się z ruchem ludowym. Był m.in. posłem na Sejm i radcą Wielkopolskiej Izby Rolniczej. W latach 1943-1944 był premierem rządu emigracyjnego, a w latach 1945-1947 pełnił funkcję wicepremiera Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. W 1945 r. Mikołajczyk został prezesem PSL. Dwa lata później, zagrożony aresztowaniem, wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Zmarł 13 grudnia 1966 roku w Waszyngtonie. Jego prochy sprowadzono do Polski w 2000 roku.

Order Orła Białego jest najwyższym orderem Rzeczypospolitej Polskiej. Jest nadawany za znamienite zasługi zarówno cywilne, jak i wojskowe, położone w czasie pokoju lub wojny, dla chwały i pożytku Rzeczypospolitej Polskiej. Został ustanowiony w roku 1705 i odnowiony przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustawą z dnia 4 lutego 1921 r.

70 lat temu, 19 stycznia 1947 r., odbyły się w Polsce wybory do Sejmu Ustawodawczego, które zostały przez komunistów sfałszowane. Jak czytamy na portalu edukacyjnym IPN poświęconym wyborom z 1947 r., do ich przeprowadzenia zobowiązali polskie władze przywódcy trzech mocarstw sojuszniczych – Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Związku Sowieckiego, podczas konferencji, która odbyła się w dniach 4–11 lutego 1945 r. w Jałcie na Krymie.

Kampania wyborcza prowadzona przez Blok Stronnictw Demokratycznych, zdominowany przez PPR, od samego początku wymierzona była w Polskie Stronnictwo Ludowe. Komuniści wykorzystując aparat represji (Urząd Bezpieczeństwa, Milicję Obywatelską, Ochotniczą Rezerwę Milicji Obywatelskiej, Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego, "ludowe" Wojsko Polskie) terroryzowali i zastraszali adwersarzy politycznych.

Według oficjalnych danych, podanych do publicznej wiadomości 3 lutego 1947 r., w wyborach do Sejmu Ustawodawczego Blok Stronnictw Demokratycznych uzyskał 80,1 proc. głosów, PSL – 10,3 proc., SP – 4,7 proc., PSL „Nowe Wyzwolenie” 3,5 proc., pozostałe listy otrzymały poparcie 1,4 proc. głosów. Władze naczelne PSL zakwestionowały oficjalne wyniki wyborów, a na ręce Generalnego Komisarza Wyborczego w Warszawie złożono wiele protestów. Z wycinkowych danych wynika, że Blok Stronnictw Demokratycznych otrzymał blisko połowę głosów, zdaniem Mikołajczyka jego partia uzyskała 60–70 proc. głosów.

Kosiniak-Kamysz złożył także w imieniu ruchu ludowego kondolencje rodzinie, najbliższym, klubowi parlamentarnemu Kukiz'15 w związku ze śmiercią posła Rafała Wójcikowskiego, który zginął w wypadku samochodowym.(PAP)