Angela Merkel jest pragmatyczna, zdaje sobie sprawę, że w Polsce przez najbliższe trzy lata będzie rządzić Jarosław Kaczyński - uważa Michał Kamiński (Europejscy Demokraci). Jego zdaniem to racjonalne, że kanclerz Niemiec będzie rozmawiała z tym, kto sprawuje władzę.

"Ja myślę, że Angela Merkel jest też pragmatyczna i ona zdaje sobie sprawę, w Polsce przez najbliższe trzy lata będzie rządzić, i to niepodzielnie, Jarosław Kaczyński, a Polska jest ważnym partnerem dla Niemiec i w związku z tym ona rozmawia w Polsce z tym, kto Polską rządzi i to jest zupełnie racjonalne" - powiedział w czwartek TVN24 były eurodeputowany Michał Kamiński. Dodał, że gdyby analogiczna sytuacja dotyczyła jakiegokolwiek innego kraju, z którym Polska ma relacje, nie zdziwiłby się, że polskie władze rozmawiają z "kimś, kto rządzi krajem naszego sąsiada".

Pytany o przyszłość Donalda Tuska, Kamiński powiedział, że jego szanse na pozostanie na dotychczasowym stanowisku są "na pewno dużo większe niż mniejsze". Dodał, że na korzyść Tuska będzie wpływać koalicja chadeków z liberałami. Odnosząc się do sytuacji w Polsce, powiedział, że w sensie symbolicznym Tusk "nie bez racji" uchodzi dzisiaj za szefa opozycji. Jego zdaniem Tusk "wiele razy z PiS-em potrafił skutecznie walczyć".

Kamiński mówił też o sytuacji w Polsce po kryzysie sejmowym. "Jarosław Kaczyński osiągnął wszystko, co chciał, to znaczy z jednej strony opozycja zafundowała poważny kryzys z poważnych powodów, złamania elementarnych zasad parlamentarnych przez marszałka Kuchcińskiego, ale z drugiej strony Grzegorz Schetyna zakończył ten protest bez niczego, pozwolił zatriumfować Jarosławowi Kaczyńskiemu i takie są fakty, i bardzo nad tym ubolewam" - powiedział.

Na pytanie, czy Kaczyński jest "sprawniejszym, sprytniejszym, mądrzejszym" graczem niż Schetyna, Kamiński odpowiedział, że "to pytanie jest retoryczne". "Ja mam wrażenie, że nie jest zbyt trudno być mądrzejszym i sprytniejszym od Grzegorza Schetyny" - dodał. (PAP)