Przed krakowskim Sądem Apelacyjnym rozpoczęła się w czwartek rano rozprawa apelacyjna w procesie, jaki b. więzień Auschwitz Karol Tendera wytoczył niemieckiej telewizji ZDF za użycie w omówieniu programu sformułowania "polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz".

W kwietniu Sąd Okręgowy uznał, że dobra osobiste powoda - w postaci jego godności człowieka, tożsamości narodowej i godności narodowej - zostały naruszone, ale został on skutecznie przeproszony przez ZDF. Dlatego sąd powództwo oddalił.

Apelację od tego wyroku złożył powód reprezentowany pro bono przez radcę prawnego Lecha Obarę (przewodniczącego Stowarzyszenia "Patria Nostra"). Zdaniem strony powodowej przeprosiny nie są satysfakcjonujące; ich sprzeciw budzi również to, że sąd nie zakazał ZDF stosowania takich określeń w przyszłości.

"Wyrok sądu okręgowego uważam za skandaliczny. Na 19 stronach uzasadnienia sąd tylko na 4 stronach pisze o naszych racjach, a na pozostałych wybiela stronę pozwaną" - mówił dziennikarzom przed rozprawą Karol Tendera. Jego pełnomocnik radca Lech Obara podkreślał, że będzie domagał się zakazania ZDF używania takich określeń w przyszłości.

Do procesu na etapie postępowania apelacyjnego przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich, również uznając przeprosiny za niewystarczające. Poprzez swego przedstawiciela RPO będzie wnosić o zmianę wyroku i nakazanie pozwanemu zamieszczenia przeprosin na stronie internetowej zdf.de w języku polskim i niemieckim przez jeden miesiąc.

Proces w tej sprawie rozpoczął się w lutym 2015 r. Były więzień niemieckiego obozu Auschwitz 95-letni Karol Tendera wystąpił z pozwem przeciw niemieckiej telewizji ZDF. Domagał się w nim przeprosin za to, że 15 lipca 2013 r. na portalu zdf.de w informacji o planowanej emisji programu dokumentalnego "Verschollene Filmschatze. 1945. Die Befreiung der Konzentrationslager", posłużono się określeniem "polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz". Chciał także sądowego zakazu posługiwania się tego typu określeniami. Po interwencji dyplomatycznej opis zmieniono.

W ocenie byłego więźnia publikacja naruszyła jego poczucie przynależności narodowej i godność narodową, które winny być chronione przez prawo na zasadzie przewidzianej dla dóbr osobistych.

Pełnomocnicy pozwanej ZDF wnosili o oddalenie pozwu. Wskazywali m.in. na niewłaściwość terytorialną polskiego sądu oraz na to, że pozwana telewizja sprostowała omyłkę i przeprosiła listownie powoda. Przedstawili także oświadczenie, jakie w przeddzień ostatniej rozprawy pojawiło się na stronie internetowej w serwisie ZDF, zawierające przeprosiny za pomyłkę z lipca 2013 r.

Sąd I instancji uznał w wyroku, że pozwana ZDF używając sformułowania o "polskich obozach zagłady" naruszyła dobra Karola Tendery w postaci jego godności człowieka, tożsamości narodowej i godności narodowej, ponieważ jest to określenie kłamliwe, fałszujące historię i sugerujące, jakoby to naród polski był sprawcą zbrodni nazistowskich. Stwierdził jednak, że powód został skutecznie przeproszony - dwukrotnie w listach przesłanych w 2013 r. na ręce jego pełnomocnika i w oświadczeniu zamieszczonym 11 kwietnia br. na stronie internetowej ZDF. Dlatego powództwo oddalił.

W uzasadnieniu wyroku podkreślił, że tożsamość i godność narodowa należą do katalogu chronionych dóbr osobistych, a powód oprócz tego, że był więźniem i posiada narodowość polską, aktywnie bierze udział w działaniach o zachowanie pamięci o obozach koncentracyjnych i o zatamowanie fali oszczerstw i nieprawdziwych oskarżeń na ten temat.

"My twierdzimy, że te przeprosiny nie satysfakcjonują w pełni pana Karola Tendery i to poddamy kontroli sądu apelacyjnego. Nie zgadzamy się też, że nie zastosowano zakazu wobec ZDF używania tego sformułowania w przyszłości. To również poddamy ocenie sądu, ponieważ jest to tzw. fałszywy kod pamięci. Jest sens, żeby o to walczyć" - zapowiadał po wyroku I instancji mec. Obara.

Przyznał jednak, że ten wyrok - mimo jego brzmienia - traktuje jako zwycięstwo. Po pierwsze dlatego, że w tym i innych procesach polskie sądy uznały swoją właściwość do rozstrzygania takich spraw na podstawie polskiego prawa. Po drugie - uznały też istnienie dobra osobistego w postaci godności i tożsamości narodowej, które można naruszyć poprzez nazywanie m.in. niemieckiego zbrodniczego obozu Auschwitz – polskim obozem koncentracyjnym.

W czerwcu Karol Tendera został odznaczony przez MSZ odznaką Bene Merito za walkę przeciwko stosowaniu przez zagraniczne media określenia "polskie obozy zagłady" i za obronę dobrego imienia Polski. (PAP)