Przewiduje się, że wyciek danych z bazy PESEL może dotyczyć nawet połowy dorosłych Polaków. Śledztwo w tej sprawie na zlecenie prokuratury prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Poufne informacje, które zostały przechwycone są wystarczające do kradzieży tożsamości, czyli wykorzystania personaliów wbrew woli ich właściciela - np. zaciągnięcia kredytu na nazwisko ofiary. Mecenas Zbigniew Roman sugeruje złożenie wniosku do prokuratury o przyznaniu statusu pokrzywdzonego. Wskazane jest także złożenie alertu w Biurze Informacji Kredytowej. Konto na platformie BIK pozwoli na monitorowanie zapytań kredytowych złożonych na nasze dane. Założenie konta jest bezpłatne.

Trwa ładowanie wpisu