Warszawa. Nie milkną echa kontrowersyjnej konwencji prezydenta Legionowa Romana Smogorzewskiego, na której padały seksistowskie komentarze. Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek domaga się dymisji rzecznika Platformy Obywatelskiej Jana Grabca, bo jej zdaniem przyzwalał on na "kontynuowanie żenującego spektaklu". - To niedopuszczalne, by taka osoba tolerowała nieprzyzwoite i seksistowskie wypowiedzi wobec kobiet - mówiła Mazurek.

Z kolei rzecznik PO Jan Grabiec poinformował, że Smogorzewski złożył rezygnację z członkostwa w partii. Ma to związek z jego wypowiedziami podczas tego spotkania wyborczego, gdzie padały m.in. seksistowskie żarty pod adresem kandydatek jego komitetu do rady miasta. - Nie akceptujemy takich wypowiedzi, dlatego Roman Smogorzewski nie jest już członkiem Platformy Obywatelskiej - podkreślił Grabiec.

Na żądania Beaty Mazurek odpowiedział także lider Platformy Grzegorz Schetyna. - Prezydent Smogorzewski zrezygnował z członkostwa w PO, bo takie było moje oczekiwanie. Życzę prezesowi Kaczyńskiemu podobnej determinacji w rozwiązywaniu podobnych problemów, których ma sporo w swojej partii - skwitował.