Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier w rozmowie telefonicznej z szefem dyplomacji Rosji Siergiejem Ławrowem w czwartek wezwał Rosję, by zaakceptowała dłuższe niż 48 godzin zawieszenie broni w Syrii i skłoniła syryjski rząd do przestrzegania rozejmu.
Steinmeier zwrócił uwagę swemu rozmówcy na "dramatyczne pogorszenie" sytuacji po wznowieniu działań zbrojnych - poinformowało źródło w MSZ w Berlinie. Mamy do czynienia z "katastrofą humanitarną" - ostrzegł szef niemieckiej dyplomacji.
Steinmeier zaapelował do Moskwy i Waszyngtonu o podjęcie w Genewie rozmów pokojowych w sprawie Syrii.
"Codzienne bombardowanie niewinnych dzieci, kobiet i mężczyzn musi się skończyć" - powiedział Ławrowowi Steinmeier. "Ten, kto walczy z terrorystami, nie bombarduje szpitali" - zauważył. Jak dodał, im dłużej trwają brutalne ataki syryjskiego lotnictwa oraz działania wojsk lądowych we wschodnim Aleppo, tym bardziej oddala się szansa na zakończenie przemocy.
W ubiegłym tygodniu przestało obowiązywać kilkudniowe zawieszenie broni w Syrii. Od tygodnia armia syryjska, przy wsparciu finansowanych przez Iran szyickich bojówek i rosyjskiego lotnictwa, prowadzi wielką ofensywę w celu opanowania zbuntowanych dzielnic Aleppo.
Według obrońców praw człowieka w nalotach na miasto prowadzonych przez syryjskie lotnictwo rządowe i samoloty rosyjskie zginęło ponad 200 cywilów. (PAP)