W konflikcie między siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy coraz częściej dochodzi do łamania rozejmu – ogłosił w piątek wiceszef misji obserwacyjnej OBWE w tym regionie Alexander Hug.

"W tym tygodniu nasi obserwatorzy odnotowali o 25 proc. więcej takich przypadków (naruszania rozejmu) niż tydzień wcześniej. Do eskalacji dochodziło w tradycyjnie gorących punktach, w okolicach miejscowości Gorłówka, Jasynuwata oraz w pobliżu lotniska w Doniecku. Widzimy również nasilenie ostrzałów artyleryjskich" – powiedział Hug na konferencji prasowej w Kijowie.

Podkreślił, że z terytoriów, które opanowane są przez separatystów, ostrzeliwane są bezzałogowe samoloty misji OBWE. Zaznaczył, że obserwatorzy nadal nie mają tam dostępu do pewnych miejsc, które chcieliby skontrolować.

"Tak zwana Doniecka Republika Ludowa wstrzymała nasze prace obserwacyjne podczas remontu stacji oczyszczania wody w obwodzie donieckim" – powiedział.

Ambasador Stanów Zjednoczonych na Ukrainie Geoffrey Pyatt ocenił tymczasem, że zaostrzenie sytuacji w Donbasie to wynik nowych dostaw broni, którą separatyści otrzymują od Rosji – doniosła gazeta internetowa "Europejska Prawda".

"Widzimy obecność bojowników, którzy trafiają na te tereny z Rosji i widzimy nowe rosyjskie uzbrojenie. Prawdopodobnie właśnie to jest przyczyną natężenia ostrzałów i zwiększenia liczby ofiar, z czym mamy do czynienia w ostatnich tygodniach" – powiedział ambasador.

Dyplomata ocenił, że Ukraina wypełnia zobowiązania wynikające z mińskich porozumień pokojowych, podczas gdy Rosja nie dba o ich realizację.

"Ukraina wykonała większą część swoich zobowiązań: przyjęła ustawę o amnestii i o specjalnym statusie Donbasu. W pierwszym czytaniu uchwalono zmiany do konstytucji. Rosja tego nie uczyniła. Nie ma pełnego rozejmu, nie wszyscy jeńcy zostali uwolnieni" – oświadczył Pyatt cytowany przez "Europejską Prawdę".

Od września roku 2014 przyjęto kilka dokumentów, w których wymieniono posunięcia mające doprowadzić do zakończenia konfliktu w Donbasie. Mińskie porozumienia, które zakładały m.in. wycofanie ciężkiej broni z linii rozgraniczenia walczących stron w Donbasie, zostały wprowadzone w życie tylko częściowo, a rozejm jest bardzo kruchy. Moskwa i Kijów oskarżają się nawzajem o jego naruszanie.