Wybrałam temat dotyczący wymiaru sprawiedliwości, ponieważ mam możliwość obserwacji pracy prokuratorów i sędziów i wiem, że zdecydowanie nie jest to obraz, który oglądamy w popularnych amerykańskich serialach. Nie ma tutaj miejsca na spektakularne, widowiskowe akcje i najnowszą technologię. W prokuraturze ciągle królują tradycyjne pudła z tomami akt oraz stary sprzęt, który wielu z nas zna tylko z historycznych zdjęć. (Maria Wieczorek, 16 lat).

Świat zawsze dążył do sprawiedliwości. Od starożytnych Greków, którzy poprzez mechanizm sądu skorupkowego skazywali przeciwników demokracji na tułaczkę, przez średniowieczne sądy boskie ,aż do współczesnych nam prokuratorów, adwokatów i sędziów.( Łatwo popisać mi się teraz tą wiedzą, ponieważ jestem świeżo po egzaminach gimnazjalnych i może do wakacji nie zapomnę :)). Pomimo tysięcy lat dzielących wymienione wyżej organy sprawiedliwości, we wszystkich przykładach można dostrzec analogie. Są sądzący i sądzeni. Jest prawo i reguły, które rządzą jego egzekwowaniem. Są zasady mówiące o respektowaniu wyroków. Jeżeli przestajemy w nie wierzyć, następuje breakdown systemu.

U podstaw sądów powinno leżeć przede wszystkim zaufanie społeczeństwa. Niestety w naszym kraju ciągle kreowany jest obraz złych, wolno działających instytucji. Wszyscy mówią o przewlekłościach, nieprawidłowościach, chociaż tak naprawdę sami często gubią się w swoich ,,zeznaniach”. Prawdą jest jednak to, że prokuratorzy są przepracowani i tonąc w papierach działają pod nieustanną presją terminów. Pokuszę się o stwierdzenie, że współczesne organy sprawiedliwości przypominają tragedię antyczną. Dramat rozgrywa się między sumieniem orzekających, a fatum ciążącym nad nimi. W tym przypadku są to czas, statystyki, dokumenty oraz opinie przełożonych.

Musimy sobie uświadomić, że ludzie ci stają przed ogromnym problemem. Z jednej strony są odpowiedzialni za ludzkie życia i losy, a z drugiej sami są tylko ludźmi o określonej odporności i wytrzymałości.

Uważam, że zamiast inwestować w niepotrzebne projekty* nasze państwo powinno zająć się usprawnieniem wymiaru sprawiedliwości. Skutecznym odciążeniem dla orzekających byłoby zniwelowanie zbędnej papierologii, zainwestowanie w sprzęt oraz stworzenie większej liczby etatów, żeby decydujący mieli szansę na pogłębioną analizę.

Można powiedzieć, że wcieliłam się w rolę adwokata władzy sądowniczej i organów ścigania, ale staram się patrzeć obiektywnie i wiem, że wielu ludzi wybrało zawody prawnicze z prawdziwej pasji i powołania. Ich z czystym sumieniem uniewinniam od wszystkich stawianych zarzutów.

*tu myślę, że każdy może podać przynajmniej kilka

Zachowaliśmy oryginalna pisownię