Na ręce ambasadora Stevena Mulla trafił kolejny list. Tym razem podpisali go prezes IPN oraz dyrektorzy pięciu ważnych dla polskiej pamięci historycznej muzeów. Amerykański dyplomata ma przekazać list na ręce szefa FBI Jamesa Comeya.

Znalazło się w nim zaproszenie dla Comeya do odwiedzin Polski. "Jako szefowie najważniejszych w naszym kraju placówek muzealnych i edukacyjnych zajmujących się dziejami tego okresu zapewniamy, że zaproponujemy Panu syntetyczną wizytę studyjną, która pozwoli Panu w pełniejszy sposób nie tylko poznać, ale i zrozumieć meandry historii okupowanej Europy" - napisano w liście. Autorzy przypominają o losach Polski podczas II wojny światowej oraz sytuacji mieszkańców okupowanego kraju. Wspomnieli również o tym, że z powodu braku pomocy ze strony zachodnich sojuszników Polska znalazła się pod okupacją niemiecką i rosyjską. Po wojnie zaś oddano Polskę w radziecką strefę wpływów.

Prezes IPN oraz dyrektorzy muzeów przypominają Comeyowi również, że w okupowanej Polsce za ukrywanie osób pochodzenia żydowskiego groziła kara śmierci. Mimo to wielu Polaków pomagało Żydom, o czym świadczy na przykład liczba naszych rodaków w gronie "sprawiedliwych wśród narodów świata".

"Jesteśmy przekonani, że wizyta w Polsce będzie z Pańskiej strony gestem, który pomoże nie tylko uspokoić opinię publiczną, lecz również stanie się symbolem dobrej woli Narodu Amerykańskiego wobec Narodu Polskiego" - kończą list.

Jego autorami są: Łukasz Kamiński, Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Piotr M. A. Cywiński, Dyrektor Państwowego Muzeum i Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau, Robert Kostro, Dyrektor Muzeum Historii Polski, Paweł Machcewicz, Dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, Jan Ołdakowski, Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego oraz Dariusz Stola, Dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.