Prezydent nie miał wątpliwości czy uczestniczyć w obchodach rocznicy Powstania Warszawskiego na Powązkach.

Bronisław Komorowski powiedział w radiowej Trójce, że już od kilkudziesięciu lat przychodzi pod pomnik Gloria Victis oraz na groby rodzinne, by upamiętnić powstańców. Zakłócających uroczystości na cmentarzu powinni upominać inni uczestnicy zgromadzenia, a nie władze - stwierdził prezydent. Jego zdaniem, "niepoważnym" byłaby odmowa uczestnictwa w uroczystościach, ze względu na zachowanie - jak się wyraził - bardzo wąskiej grupy osób.

Od kilku lat na Powązkach słychać gwizdy i wyzwiska skierowane do polityków, którzy pojawiają się w tym miejscu. Demonstracji politycznych przed pomnikiem Gloria Victis nie chcą kombatanci, którzy proszą o godne uczczenie rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Na Powązkach przed pomnikiem Gloria Victis nie zaplanowano żadnych przemówień, o 17.00, gdy zawyją syreny zostanie odegrany hymn państwowy. Następnie zostaną złożone wieńce i kwiaty, a na powstańczych kwaterach harcerze zapalą znicze.