Zmiany w systemie podatkowym, 10-letni plan walki w bezrobociem, zaostrzenie kar za korupcję - to niektóre pomysły zaproponowane w niedzielę przez Jarosława Kaczyńskiego. Rząd nie rozwiązuje obecnych problemów Polski, rozpoczynamy ofensywę - mówił szef PiS.

Kaczyński przedstawił na niedzielnej konferencji prasowej plany legislacyjne PiS na najbliższy sezon polityczny.

Szef PiS mówił o najważniejszych problemach Polski, m.in. o demografii i polityce prorodzinnej, bezrobociu, złych perspektywach jeśli chodzi o emerytury, fatalnym stanie służby zdrowia, oświaty, "zadziwiającej" polityce kulturalnej, braku dobrej polityki wobec wsi, obniżeniu poziomu bezpieczeństwa Polaków, oraz lekceważeniu nadużyć i korupcji - czego, jego zdaniem, najlepszym przykładem jest sprawa Amber Gold.

Według Kaczyńskiego rząd nie rozwiązuje obecnych problemów Polski. Podkreślił, że PiS przechodzi do ofensywy, której głównym celem jest "zbudowanie pełnej alternatywy, innego sposobu rządzenia naszym krajem".

"Trzeba od nowa zorganizować finanse publiczne"

Według niego, "żeby w ogóle w Polsce cokolwiek zrobić" trzeba przede wszystkim od nowa zorganizować finanse publiczne i zmienić system podatkowy. "Proponujemy nową ustawę, która połączy PIT i CIT w jednej ustawie, i nową ustawę o VAT" - powiedział. Podkreślił, że jeśli chodzi o ustawę dot. podatku od dochodów, to przede wszystkim ma być zmniejszone zasadniczo ryzyko interpretacyjne, deklaracje podatkowe mają być bardzo uproszczone, mają być precyzyjnie określone te koszty pracy, które można odliczyć od dochodu.

"Wreszcie to, co najważniejsze - to ma być ustawa proinwestycyjna, czyli, krótko mówiąc, to, co przedsiębiorstwo inwestuje, nie jest opodatkowane" - zaznaczył.

Jeśli chodzi o VAT - mówił Kaczyński - to PiS chce zatrzymać jego wzrost, który "dziś jest planowany nawet do 25 proc.". "Ale jednocześnie rejestracji podatkowej mają podlegać wszystkie podmioty, prowadzące w Polsce działalność gospodarczą" - powiedział.

Kolejnym punktem planu ma być przejściowe wprowadzenie podatku obrotowego dla banków i wielkich sieci handlowych, które - jego zdaniem - różnymi metodami nie wykazują dochodów i w związku z tym nie płacą podatku dochodowego.

Kaczyński wie jak stworzyć milion nowych miejsc pracy

Kaczyński zaproponował też 10-letni plan walki z bezrobociem; podkreślił, że to propozycja neutralna dla budżetu. Szef PiS mówił, że dzięki elementom planu - od fundowania stypendiów po zwolnienia podatkowe i dopłaty dla przedsiębiorstw, działających na wskazanych obszarach - powinno powstać 1,2 mln nowych miejsc pracy. Plan objąłby przede wszystkim miasta poniżej 50 tys. mieszkańców, tereny wiejskie i gminy "zdegradowane ekonomicznie". Podkreślił, że lista takich obszarów powinna być corocznie weryfikowana przez rząd.

Według Kaczyńskiego, pieniądze na plan walki z bezrobociem można zdobyć, rezygnując z "bezsensownych szkoleń, które są marnowaniem pieniędzy i nabijaniem kabzy firmom je organizującym" oraz dzięki likwidacji niektórych zwolnień podatkowych.



Kaczyński przedstawił też pomysł na wspieranie budownictwa mieszkaniowego. Zaproponował powołanie specjalnych kas mieszkaniowych, gdzie można by odkładać przez dłuższy okres niewielkie sumy, by w końcu zyskać państwową premię. Te środki, zdaniem prezesa PiS, zostałyby uzupełnione przez możliwość zaciągania kredytów na cele mieszkaniowe w specjalnym funduszu z udziałem państwa.

Likwidacja gimnajów i zmiana formy matury

Jeśli chodzi o oświatę PiS proponuje, by dzieci rozpoczynały naukę o 7 roku życia; chce też powrotu do 8-letniej szkoły podstawowej oraz 4-letniego liceum, a także odbudowy szkolnictwa zawodowego i rezygnacji z systemu testowego przy maturach. Kolejne propozycje partii, to: przywrócenie gabinetów lekarskich w szkołach, status nauczyciela jako pracownika państwowego, ustawowe zapewnienie, że język polski, religia i historia będą wykładane w pełnym wymiarze godzin we wszystkich szkołach, trzy podręczniki do wyboru, przy czym szkoła ma wyznaczyć jeden podręcznik, a także umocnienie pozycji kuratoriów.

W zakresie służby zdrowia PiS proponuje - jak mówił Kaczyński - likwidację NFZ i "przejście na finansowanie budżetowe".

Jeśli chodzi o kulturę, partia postuluje m.in. powrót do polityki kulturalnej, która "będzie zachowywała dotychczasowy dorobek instytucjonalny" oraz takiej, która będzie promowała dziedzictwo narodowe "w najlepszym tego słowa znaczeniu"

Prezes PiS zapowiedział też, że w zakresie rolnictwa jego partia będzie walczyła o równe dopłaty dla polskich rolników; opowiada się także za budową spółdzielni rolniczych.

PiS chce zaostrzyć kary dla przestępców

Kaczyński postuluje również zaostrzenie kar m.in. za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz korupcję i różnego rodzaju nadużycia, "choćby jak te w Amber Gold". "Tu muszą być kary rzeczywiście ciężkie, one są stosowane na świecie" - przekonywał.

Formacja chce także wprowadzenia konfiskaty mienia przestępców. "To w gruncie rzeczy niezwykle skuteczna kara, jeśli chodzi o walkę z przestępstwami gospodarczymi, a te przestępstwa gospodarcze - nie bez udziału wsparcia także ludzi w rządzącej partii, to wszyscy widzieliśmy ten samolot ciągnięty na sznurze. Sądzę, że to zdjęcie przejdzie do historii Polski, będzie w jakiejś mierze symbolem tych rządów, które mamy dziś - otóż te nadużycia naprawdę straszliwie obciążają polską gospodarkę" - ocenił.

Chodzi o zdjęcie zaprezentowane w Sejmie przez Antoniego Macierewicza (PiS) w dniu debaty nad informacją rządu ws. Amber Gold. Poseł PiS, mówiąc o systemie mafijnym, jako dowód pokazał zdjęcie, na którym - jak mówił - kierownictwo PO, z prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem, ciągnie po płycie lotniska samolot OLT Express.

Kaczyński podkreślił w niedzielę, że - aby wprowadzić przepisy o konfiskacie mienia - potrzebne są zmiany w konstytucji i PiS je zaproponuje.

"PiS jest alternatywą"

"To jest początek naszej ofensywy. To jest początek, który ma mieć jeden cel - alternatywa. Budowanie pełnej alternatywy innego sposobu rządzenia naszym krajem, bo ten sposób, który widzimy od 5 lat i nikt rozsądny nie może tego zakwestionować, całkowicie zawiódł" - ocenił Kaczyński.

Jak wyjaśniał przedstawiony przez niego program może być propozycją dla nowego rządu, ale jak - zastrzegł - może to być "rząd pozaparlamentarny" (nie wyjaśnił co ma na myśli). Przyznał, że przyspieszone wybory są mało prawdopodobne, ale ma nadzieję, że część posłów koalicji uzna, że "nie będzie inwestować w obecny rząd".

Przekonywał, że całość programu nie kosztowałaby zbyt wiele, a jego część jest w ogóle neutralna dla budżetu państwa. Zapowiedział też, że wczesną wiosną jego partia przedstawi nowy program