"Teraz kiedy brukowi gamonie nażarli się tym tematem. Teraz więc napiszę spontanicznie i bez szukania alibi w niezrozumieniu konwencji. Przepraszam Was za wszystko co poczułyście" - tak Kuba Wojewódzki przeprosił na Facebooku Ukrainki za swoje słowa wypowiedziane podczas radiowego programu prowadzonego razem z Michałem Figurskim.

Wojewódzki na swoim profilu na Facebooku oficjalnie przeprosił wszystkie Ukrainki dotknięte żartami podczas audycji "Poranny WF" wyemitowanej 20 czerwca na antenie radia Eska Rock.

Kobiety Ukrainy (a podobno jest Was u Nas blisko 100 tysięcy)!! Teraz kiedy poleciały głowy, przejechał walec konsekwencji, wylała się czara z narodowym oburzeniem i nie mniejsza z narodowym obrażeniem. Teraz kiedy kilku moich kolegów i koleżanek w zapalczywym szale przypomniało opinii publicznej, że istnieją i martwią się o komfort rozsądku publicznego. Teraz kiedy Jerzy Urban, dożywotnio uznany w tym kraju za super zbira, pochwalił moje poczucie humoru. Teraz kiedy już nic tym nie mogę wygrać, a i niewiele przegrać. Teraz kiedy brukowi gamonie nażarli się tym tematem. Teraz więc napiszę spontanicznie i bez szukania alibi w niezrozumieniu konwencji. Przepraszam Was za wszystko co poczułyście. Za wszystko co wiązało się z naszą audycją, ale co nie wiązało się z tłumaczeniem tej audycji przez innych. Przepraszam Was za to bez specjalnego wytłumaczenia. Kuba W. - napisał Wojewódzki.

Znany dziennikarz przeprosił w ten sposób za program radiowy, w którym Wojewódzki i Figurski rozmawiali o przegranym przez Ukrainę meczu mistrzostw Europy w piłce nożnej.

Wojewódzki mówił m.in. na antenie, że po porażce Ukrainy "zachował się jak prawdziwy Polak" i "wyrzucił swoją Ukrainkę". Figurski dodawał ze swej strony: "Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę" oraz "Powiem ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił".

Wojewódzki już przepraszał

Jak zauważa Gazeta.pl, Kuba Wojewódzki już wcześniej tłumaczył się ze swojego żartu na Facebooku. Przepraszał wtedy wszystkich Ukraińców dotkniętych jego poczuciem humoru, ale podkreślał, że jego audycja nie jest dla każdego. "Tworząc ją, wiemy, że udało nam się powołać do życia określoną konwencję oraz słuchacza, który ją rozumie. Niestety czasami pojawiają się intruzi z krainy patosu i przesady. (...) Apeluję zatem do wszystkich szukających u nas nienawiści, ksenofobii czy rasizmu. Nie znajdziecie go" - pisał wtedy Wojewódzki.