"Ze stenogramów wynika, że +agenci wojskowi+ sprawdzali telefon szefa telewizji TA3 Michala Guczika, jak i dziennikarzy dziennika +Pravda+. W dokumentach, oprócz zapisów ich rozmów, znajdują się informacje o stanie ich zdrowia czy życiu intymnym" - napisała największa słowacka gazeta "Novy czas".
Dziennik "Pravda" ujawnił natomiast, że w ciągu tego roku nielegalnie podsłuchiwano trzech jego redaktorów, którzy nie szczędzili krytyki zarówno Lubomirowi Galko, jak i całemu rządowi Ivety Radiczovej.
Radiczova oświadczyła we worek, że minister Galko musi odejść, ponieważ ponosi odpowiedzialność za wywiad wojskowy. Premier potwierdziła informacje prasowe o podsłuchach i podkreśliła, że takie praktyki są łamaniem prawa.
Wyjaśnienia sprawy podsłuchów zażądał prezydent Ivan Gaszparovicz. Śledztwo trwa.