Poparcie dla rządzącej na Węgrzech partii Fidesz premiera Viktora Orbana spada w sondażach. Od listopada 2010 roku ugrupowanie to utraciło połowę elektoratu - wynika z opublikowanego w czwartek badania opinii publicznej Tarki.

Gdyby odbyły się teraz wybory parlamentarne, jedynie 23 proc. respondentów wybrałoby na szefa rządu Viktora Orbana, podczas gdy na jesieni 2010 r. było to aż 46 proc. osób - wynika z sondażu instytutu Tarki.

"W ciągu roku poparcie (dla Fideszu) systematycznie spadało: liczba sympatyków skurczyła się o połowę" - napisał instytut.

Konserwatywny rząd Orbana, którego partia ma w parlamencie dwie trzecie miejsc, skoncentrował swą politykę na redukcji długu i wdrożeniu rygorystycznych środków oszczędnościowych, które - według społeczeństwa - źle przebiegają.

W kraju panuje również niezadowolenie ze sposobu rządzenia Orbana, który obsadził kluczowe miejsca w wymiarze sprawiedliwości, władzach kontrolnych i mediach, swoimi ludźmi.

Kilka tysięcy osób manifestowało w sobotę przeciwko - ja to określono - "antydemokratycznemu" systemowi na Węgrzech.

Z sondażu wynika jednak również, że partiom opozycyjnym nie udaje się zdyskontować spadku popularności Fideszu.

Socjaliści - osłabieni przez spory wewnętrzne - mogą liczyć jedynie na 11-procentowe poparcie, skrajanie prawicowa partia Jobbik (Ruch na rzecz Lepszych Węgier) - na 10 proc. głosów, a ugrupowanie ekologów - Polityka Może Być Inna (LMP) - na 5 proc.

Według Tarki, połowa pytanych nie ujawniła preferencji politycznych wobec jakiejś jednej partii lub zadeklarowała brak chęci głosowania.

Ankietę przeprowadzono w połowie października na grupie reprezentacyjnej 1000 osób.

Kolejne wybory parlamentarne na Węgrzech maja odbyć się w 2014 roku.