Ok. tysiąc związkowców z Podkarpacia uczestniczy w środę w Rzeszowie w manifestacji Solidarności. Protest rozpoczął się przed siedzibą regionalnego biura Platformy Obywatelskiej.

Przyniesiono tam m.in. tablicę, na której wypisano - jak mówili związkowcy - "osiągnięcia PO". Na tablicy widniały napisy: "Miro, Zbycho, Rycho" i logo PO, "Paliwo drożeje, polski chłop biednieje", "Dorsz po 8 zł", "Stopa bezrobocia - 16,5 proc.", "Niedożywione dzieci", "Zamrożone progi podatkowe".

Z kolei pracownicy biura PO dla protestujących przygotowali stół z kanapkami. Protestujący częstowali się. Na placu przed biurem PO do protestujących przemawiał przewodniczący rzeszowskiej "S" Wojciech Buczak.

Manifestacja przeszła następnie przed budynek Urzędu Wojewódzkiego. Tam przekazano wojewodzie postulaty protestujących. Manifestacja zakończy się przed siedzibą Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Według Zbigniewa Kocója z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, "manifestacja przebiega spokojnie, nie odnotowano żadnych incydentów".

Do Rzeszowa przyjechali m.in. związkowcy z Krosna, Przemyśla, Stalowej Woli, Sanoka. Protestują m.in. przedstawiciele służb mundurowych, policji i staży pożarnej, kolejarze, pocztowcy i służba zdrowia.