Minister kultury Bogdan Zdrojewski zapowiada, że zweryfikuje przyznane w tym roku dotacje dla czasopism kulturalnych tak, aby "nie wykluczać propozycji ciekawych". List otwarty w sprawie pominiętych w tym roku periodyków wystosował do niego Igor Janke.

Co roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznaje dotacje na rozwój czasopism kulturalnych. W tym roku ministerstwo do podziału miało 3 mln zł. Pieniądze rozdzielał Instytut Książki - instytucja powołana przez MKiDN (w 2004 r.) do promocji literatury i czytelnictwa. Podstawą podejmowanych decyzji były złożone przez czasopisma wnioski. Oceniał je zespół ekspertów powołanych przez ministra Bogdana Zdrojewskiego. Składu zespołu nie ujawniono.

Na liście czasopism kulturalnych, które w tym roku otrzymają dotację z budżetu jest 37 tytułów. Najwyższą przyznaną sumą jest 140 tys. zł. Tyle dostały m.in. "Znak", "Krytyka Polityczna", "Więź", "Książki w Tygodniku: Magazyn Literacki" (dodatek do "Tygodnika Powszechnego"), "Res Publica Nowa", "Kino". 100 tys. zł dostał gdański "Przegląd Polityczny", 108 tys. zł - "Didaskalia". Po raz pierwszy ministerstwo nie przyznało dotacji "Frondzie" - konserwatywnemu kwartalnikowi o nakładzie prawie 6,5 tys. egzemplarzy, który rok temu otrzymał dofinansowanie w wysokości 97 tys. zł.

"Z ogromnym zdziwieniem przeczytałem informacje o tym, jak podległa Panu instytucja rozdzieliła dotacje na rozwój czasopism kulturalnych. Nie sposób nie zauważyć, że preferowane są pisma z jednej opcji światopoglądowej i towarzyskiej a dyskryminowane - innej. Finansowania nie otrzymały pisma uznane, o wysokim poziomie intelektualnym jak Pressje, Fronda, Christianitas czy skądinąd lewicowy, ale nie mainstreamowy Obywatel. Z drugiej strony otrzymały je m.in. Krytyka Polityczna, Znak czy Przegląd Polityczny. To również pisma wnoszące wiele do publicznej debaty, wartościowe, które warto wspierać. Ale warto też wspierać i inne" - napisał Igor Janke w liście otwartym do Bogdana Zdrojewskiego, opublikowanym na stronie Salonu 24 w sobotę.

"Bogdan Zdrojewski odpowiedział mi w tempie ekspresowym na mój list otwarty w sprawie pism, które nie otrzymały dotacji. Trzy godziny po jego opublikowaniu dostałem mail, w którym oświadczył, że podziela pogląd o konieczności wspierania różnych ośrodków intelektualnych i zapewnił, że ma "zamiar na tyle zweryfikować podjęte decyzje by nie wykluczać propozycji ciekawych". Napisał też, że liczy na współpracę przy szukaniu rozwiązań alternatywnych w tej materii" - dodał Janke.

W niedzielę nie udało się potwierdzić w ministerstwie decyzji ministra o zamierzanej weryfikacji tegorocznych dotacji.