Prawie pół roku muszą czekać dzieci, by zrobić badania lekarskie wymagane w klubach sportowych - dowiaduje się "Życie Warszawy".

Młodzi ludzie, chcący uprawiać swoją, ulubioną dyscyplinę sportową, muszą przejść odpowiednie badania lekarskie. Cel to oczywiście sprawdzenie, czy przypadkiem nie istnieją jakieś przeciwwskazania. Obowiązek ten dotyczy wszystkich kandydatów na sportowców do 21. roku życia.

Kłopot w tym, że miejska Poradnia Medycyny Sportowej jest aktualnie nieczynna. Przyczyna jest prozaiczna - placówka nie dostała do tej pory środków na działalność w 2011 r.

Taka sytuacja powtarza się od kilku lat, zawsze z początkiem roku. Funkcjonowanie przychodni finansuje budżet miasta. Urzędnicy tłumaczą istniejący stan brakiem uchwalenia budżetu przez radnych. Podobno wkrótce badania znowu ruszą.

Potrzebne analizy wykonuje również Ośrodek Medycyny Sportowej. Wymagane jest skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. Ale nawet spełniając ten warunek, trzeba czekać w kolejce, aktualnie do 31 maja.

Od razu badanie można zrobić u lekarza, legitymującego się certyfikatem Polskiego Towarzystwa Medycyny Sądowej. Jednak wiąże się to z wydatkiem około 120 zł - informuje "Życie Warszawy".