Rozpoczęła się piąta edycja konkursu na najgorszego unijnego lobbystę.
Kilka europejskich organizacji pozarządowych wspieranych przez część europosłów zamierza napiętnować firmy, które łamią standardy uczciwego lobbingu.
– Nie jesteśmy przeciwko lobbingowi. Chcemy jedynie, by trzymano się pewnych zasad – podkreśla duński eurodeputowany Dan Joergensen. W tym roku faworytem jest m.in. stalowy potentat ArcelorMittal, który lobbuje za jak najniższymi limitami CO2 w Unii, dzięki którym wzmocniłby własną przewagę konkurencyjną, jako że większość własnych hut ma poza Europą, a zatem limity nie będą go dotyczyły. Duże szanse ma też Royal Bank of Scotland za próby zakulisowego, niejawnego lobbingu i zwerbowanie do współpracy niezwykle wpływowego byłego wiceszefa Komisji Europejskiej Guenthera Verheugena.
mwp, euobserver