Dobre kontrakty, nowe technologie węglowe, zwiększenie efektywności, eksploatacji gazu łupkowego, energia odnawialna i elektrownie jądrowe - to - zdaniem 4 kandydatów na prezydenta - sposoby na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego w Polsce.

Zdaniem Bronisława Komorowskiego (PO) "polskie bezpieczeństwo energetyczne to kwestia głównie naszego człokowstwa w Unii Europejskiej i wpływu na politykę UE; postęp integracji europejskiej przez połączenie systemów przesyłowych starej, zachodniej Europy z dawnym obszarem RWPG".

Komorowski zwrócił uwagę, że "jest także bezpieczeństwo realizowane przez nasze własne inwestycje, takie jak Gazoport". "To kierunek prawidłowy, nawet wtedy, jeżeli nie ma poczucia zagrożenia. Warto mieć swoje niezależne źródła dostaw" - uważa kandydat PO. Wymienił także nowoczesne technologie, które byłyby potrzebne "jeżeli się okaże, że jest gaz ze złóż łupkowych", technologie uzyskiwania energii z węgla i elektrownie atomowe.

Jarosław Kaczyński nazwał gaz łupkowy "nową wielką szansą". "Gaz łupkowy to jest wielka szansa dla Polski, to jest szansa na to, że Polska stanie się drugą Norwegią. Krajem, który będzie mógł korzystać i z punktu widzenia ekonomicznego, ale także politycznego, bo to jest zmiana sytuacji geopolitycznej w tej części Europy" - mówił.

"Sytuacja jednostronnego uzależnienia jest i z punktu widzenia politycznego, a przede wszystkim ekonomicznego, zawsze niedobra. Ona może na przykład prowadzić do dyktowania wysokich cen" - zaznaczył. Według prezesa PiS "dostawy z różnych stron są Polsce bezwględnie potrzebne i trzeba o to zabiegać na różnych kierunkach".

Zdaniem Waldemara Pawlaka "Polska jest jednym z najbezpieczniejszych energetycznie krajów w Unii Europejskiej". "Mamy dużą niezależność energetyczną dzięki dużym zasobom węgla, często niedocenianym przez polityków, często lekceważonym przez polityków europejskich" - powiedział kandydat PSL.

Jego recepta na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego to "więcej czystych technologii węglowych, więcej nowoczesnych rozwiązań, większa sprawność, efektywność, wówczas będziemy mieli szansę żeby rozwijać nasz kraj w oparciu o własną energię". "W sprawie gazu łupkowego bardzo ważne będzie przyjęcie regulacji, które pozwolą, aby eksploatacja tych złóż przez zagraniczne koncerny była w godziwy sposób realizowana, żebyśmy nie byli traktowali jak kraj kolonialny" - przestrzegł Pawlak.

Grzegorz Napieralski wyraził przekonanie, że nie ma problemu bezpieczeństwa energetycznego, jest kwestia cen energii. "Martwię się, że bezpieczeństwo energetyczne stało się straszakiem, elementem prowadzenia jakiejś dziwnej gry" - powiedział. "Jesteśmy bezpieczni energetycznie. Mamy złoża gazu, mamy dobrze podpisane kontrakty, a przez politykę próbowalismy budować jakieś niepokoje" - ocenił lider Sojuszu.

Dodał, że gdyby projekt sprowadzania gazu z Norwegii został zrealizowany, "dziś płacilibyśmy o 30 proc. więcej za gaz". "Przez jakieś wydumane lęki musielibyśmy płacić więcej za żywność, wyprodukowanie różnych produktów kosztowałoby więcej" - dodał.

Zdaniem Napieralskiego "zwiększyć bezpieczeństwo możemy bardzo prosto - wpinamy się do europejskiej sieci energetycznej". "Tam jest gaz, który nam pozwoli też czuć się bezpiecznie, mamy dobry kontrakt z Rosją, ale możemy też korzystać z tak zwanej zielonej energii". Według kandydata lewicy energia odnawialna może być "dodatkowym bezpiecznikiem".