Główne kierunki naszej polityki zagranicznej powinny być związane z NATO, Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską - zgodzili się pretendenci do urzędu głowy państwa w niedzielnej debacie w TVP. Kandydaci uważają, że możliwe jest pojednanie z Rosją.

Bronisław Komorowski zaznaczył, że dla Polski strategiczną kwestią w polityce zagranicznej jest fakt bycia członkiem UE i NATO. Jak zaznaczył drugim ważnym wyznacznikiem naszej polityki są kontakty i stosunki z naszymi sąsiadami. Wyraził w tym kontekście nadzieję, że Ukraina wróci do prozachodniej polityki.

Według kandydata PO, musimy wzmacniać nasze relacje z Moskwą. Ocenił, że pojednanie polsko-rosyjskie nie jest pewne, ale jest możliwe. "Trzeba tę możliwość wzmacniać, spróbować zamienić w realne relacje międzypaństwowe" - stwierdził.

Komorowski zauważył, że Stany Zjednoczone to nasz partner w ramach NATO. Zwrócił uwagę, że w kraju tym zachodzą procesy, które nie widomo czy będą będą wzmacniały czy osłabiały więzy transatlantyckie.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński przypominał, że podstawą naszego bezpieczeństwa jest NATO, a jego podstawą są USA. Zaznaczył, że ogromnie ważne dla codzienności naszej polityki jest to, co się dzieje w UE. Ocenił, że powinniśmy korzystać z nadziei na normalizacje stosunków z Rosją.

Szef PSL Waldemar Pawlak uważa, że nasza polityka powinna pójść w takim kierunku, by Polska stała się reprezentantem krajów naszej części Europy. Jak zaznaczył, w zakresie spraw gospodarczych kluczowa jest UE, a z kolei w sprawach bezpieczeństwa Stany Zjednoczone. Jego zdaniem, szczególnie ważnym rejonem dot. współpracy międzynarodowej są też Chiny

Kandydat SLD Grzegorz Napieralski powiedział, że musi nam się udać pojednać z Rosją. "Musimy doprowadzić do pojednania na wielu poziomach" - apelował. Za strategicznego partnera uznał USA. Zaznaczył jednak, że północnoamerykańskie mocarstwo musi też wiedzieć, że Polska to silny kraj w UE. Jego zdaniem nasza polityka zagraniczna powinna być prowadzona bez kompleksów.