Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji chce szybkiej nowelizacji ustawy o abonamencie radiowo-telewizyjnym. Chcemy uszczelnić system poboru abonamentu, tak by urzędy skarbowe miały prawo i obowiązek ścigać zalegających z opłatą za radio i telewizję - powiedział szef KRRiT Witold Kołodziejski.

Nowelizacja może być zgłoszona poprzez senacką komisję kultury, której przewodniczący zadeklarował dziś taką gotowość. Do parlamentu trafi po zaplanowanym na 10 grudnia orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy abonamentowej. Trybunał na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich ma orzec czy brak sprawnych mechanizmów poboru i egzekucji abonamentu rtv, który sprawia, że opłata ta nie jest powszechna, zaprzecza zasadzie "równości ponoszenia ciężarów państwowych".

Według Kołodziejskiego "uszczelnienie" systemu abonamentowego pozwoli m.in. zmniejszyć wysokość opłat za radio i telewizję. "Intencją ustawy abonamentowej z 2005 r. była taka właśnie formuła ściągania - z uprawnieniami dla urzędów skarbowych. Ta ustawa zakładała stworzenie szczelnego systemu abonamentowego, on się rozsypał przez błędy, które się w niej znalazły" - powiedział szef KRRiT.

Z danych KRRiT wynika, że w czerwcu 2009 r. na ok. 14 - 14,5 mln gospodarstw domowych w Polsce (dane GUS) zarejestrowane odbiorniki miało blisko 7 mln 65 tys. gospodarstw. Z tej grupy zwolnionych z opłacania abonamentu były blisko 2 mln gospodarstw, czyli abonament powinno opłacać ponad 5 mln 134 tys. Tymczasem 3 mln 1408 gospodarstw z tej grupy zalegało z opłatą abonamentu.

Projekt KRRiT stoi w sprzeczności z powstającym właśnie projektem ustawy medialnej

Projekt KRRiT, zakładający uszczelnienie abonamentu, stoi w sprzeczności z powstającym właśnie projektem ustawy medialnej. Pracujące nad nim środowiska twórców chcą bowiem, by abonament zastąpiła "opłata audiowizualna" wnoszona razem z podatkiem CIT lub PIT. Odejście od abonamentu planuje też w swoim projekcie Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich - w zamian miałaby być wprowadzona inna, obowiązkowa opłata publiczno-prawna.

Kołodziejski podkreśla, że znane są mu założenia tych projektów i popiera je, o ile "zagwarantują mediom publicznym stabilność finansowania".

"Nauczeni doświadczeniem nie możemy jednak czekać na kolejne projekty ustaw. Nie negujemy, że są potrzebne, natomiast nie chcemy popełnić błędu czekając na projekt, który nie wiadomo kiedy i czy zaistnieje. Więc to, co da się dzisiaj zrobić, trzeba zrobić możliwie szybko, a swoją drogą pracować nad nowym projektem" - powiedział Kołodziejski.

Podczas wtorkowego posiedzenia senackiej komisji kultury Kołodziejski poinformował, że w 2005 r. Ministerstwo Finansów wydało rozporządzenie, które wycofywało Urzędy Skarbowe z egzekucji zaległości abonamentowych. Według Kołodziejskiego resort uzasadniał to właśnie przepisami ustawy abonamentowej, które taką egzekucję uniemożliwiają; resort wskazał jednocześnie, jakie zmiany należałoby w obecnej ustawie abonamentowej wprowadzić, by tą ściągalnością mogła zająć się skarbówka.

Dlatego - według Kołodziejskiego - proponowane zmiany "można uznać za skonsultowane z MF".

Kołodziejski poinformował też członków senackiej komisji kultury, że wystąpił do ministra kultury z wnioskiem, by w budżecie na 2010 r. przeznaczyć 124 mln zł jako rekompensatę dla mediów publicznych za straty w abonamencie wynikające z ostatniej nowelizacji ustawy abonamentowej, która poszerza krąg zwolnionych z płacenia za radio i telewizję.