Fundacja im. Stefana Batorego ma zastrzeżenia do sprawozdań wyborczych PiS, SLD – UP i Centrolewicy.
Podstawowy zarzut to brak faktur za wynajem biur, które były wykorzystywane przez sztaby w ostatniej eurokampanii. Jeśli PKW uzna, że rzeczywiście doszło do naruszenia prawa, największe kłopoty może mieć PiS – partia może nie dostać zwrotu kosztów kampanii.
Fundacja przeanalizowała sprawozdania wyborcze pięciu komitetów: PO, PiS, PSL, SLD – UP i Porozumienia dla Przyszłości – Centrolewicy. Uwag nie ma tylko do sprawozdań PO i PSL. Inne komitety – według fundacji – zawiniły właśnie brakiem faktur za wynajem biur. Zwykle takie sztaby mają swoje biura w lokalach należących do partii. Ale to nie oznacza, że nie muszą za nie płacić. – Opłaty są konieczne ze względu na równość komitetów. Bo komitety, których partie nie mają takiego majątku, muszą kupić usługi na wolnym rynku. Zaś komitety partii, które mają taki majątek, po ominięciu wydatków na wynajem dysponowałyby większymi środkami na inne działania wyborcze, np. na promocję – tłumaczy dyrektor Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczej w PKW Krzysztof Lorentz.
Zastrzega jednak, że gdy partia wynajmuje komitetowi pomieszczenie, musi to robić po kosztach. – To ze względu na ustawę o partiach politycznych. Partia nie może zarobkować, wykorzystując swój majątek – tłumaczy.
Z analizy Fundacji Batorego wynika, że komitety SLD – UP oraz Centrolewicy w swoich sprawozdaniach nie uwzględniły takich kosztów. Komitet Centrolewicy – jak zauważa fundacja – nie przedstawił też rachunków telefonicznych. W odpowiedzi na zastrzeżenia fundacji Centrolewica odpowiada m.in., że „koalicyjny komitet wyborczy nie mógł sobie pozwolić podczas ostatniej kampanii na wynajem powierzchni lokalowej na potrzeby sztabu ze względów finansowych”. Z kolei Sojusz uznał, że partia polityczna nie może zawrzeć z komitetem umowy najmu.
Ciekawe jest też sprawozdanie PiS. Fundacja dopatrzyła się jednego uchybienia: braku faktury bądź umowy na wynajem biur na potrzeby sztabu ogólnopolskiego. Jeśli PKW podtrzyma te zastrzeżenia, największe problemy może mieć PiS.
Czytaj więcej na dziennik.pl.