Sekretarz stanu USA Hillary Clinton podkreśliła, że podejmując decyzję o ewentualnej budowie tarczy rakietowej w Polsce, Ameryka weźmie pod uwagę nie tylko jej przydatność dla obrony przed rakietami, lecz również sojusznicze zobowiązania wobec Polski.

Zapytana we wtorek na konferencji prasowej czy administracja prezydenta Obamy będzie realizować projekt tarczy, szefowa dyplomacji odpowiedziała, że rząd nadal prowadzi "strategiczny przegląd w odniesieniu do obrony rakietowej", który "nie jest jeszcze zakończony".

Oświadczyła następnie, że dokonując tego przeglądu, gabinet Obamy "będzie oczywiście uwzględniał techniczne aspekty, ale weźmie również pod uwagę nasze poprzednie i stałe zobowiązania wobec naszych przyjaciół i sojuszników".

"Zapewniam, że Stany Zjednoczone są w pełni oddane sprawie obrony Polski i innych naszych sojuszników w NATO" - powiedziała.

Dodała poza tym: "Stany Zjednoczone bardzo poważnie traktują swoją odpowiedzialność wynikająca z Artykułu V NATO, nakazującą (...) bronić bezpieczeństwa i suwerenności naszych sojuszników. Od kiedy jestem sekretarzem stanu, twardo naciskam NATO, by mieć pewność, że mamy plany konieczne do wypełnienia zobowiązań wynikających z Artykułu V".

Artykuł V Traktatu Waszyngtońskiego, czyli "statutu" sojuszu północnoatlantyckiego, nakazuje wszystkim jego członkom podjęcie wspólnych działań w obronie państwa członkowskiego, które stało się obiektem agresji.