Co najmniej 31 osób zginęło, a około 30 zostało rannych w sobotę, gdy zamachowiec samobójca zdetonował kamizelkę z ładunkami wybuchowymi w jednej z szyickich dzielnic stolicy Iraku, Bagdadu - podał Reuters, powołując się na lokalne władze i służby medyczne.

Według AP zginęło co najmniej 31 osób, a obrażenia odniosło aż 65; według AFP ofiar śmiertelnych było co najmniej 19, a rannych 25. Obie agencje powołują się na informacje uzyskane od niewymienionych z nazwiska przedstawicieli irackich służb bezpieczeństwa i pracowników szpitali.

Eksplozja miała miejsce w namiocie ustawionym na zatłoczonym placu targowym w szyickiej dzielnicy Al-Szaab, w północnej części miasta. W namiocie odbywały się obchody jednego z najważniejszych szyickich świąt, Aszury; dzień ten upamiętnia męczeńską śmierć wnuka proroka Mahometa, imama Husajna.

Na razie nikt nie przyznał się do przeprowadzenia zamachu. AP zauważa jedynie, że doszło do niego w czasie, gdy irackie siły bezpieczeństwa przygotowują się do operacji odbicia z rąk dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS) miasta Mosul na północy kraju.(PAP)