Stowarzyszenie Memoriał poinformowało w piątek, że złożyło odwołanie od decyzji Ministerstwa Sprawiedliwości Rosji, które uznało tę zasłużoną organizację pozarządową badającą zbrodnie stalinowskie za "pełniącą funkcje zagranicznego agenta".

Przedstawicielka stowarzyszenia Jelena Żemkowa poinformowała, że organizacja przekazała swoje kontrargumenty w odpowiedzi na akt kontroli sporządzony przez ministerstwo.

"Nie zgadzamy się ze stanowiskiem Ministerstwa Sprawiedliwości po pierwsze dlatego, że organizacja ma status międzynarodowy. Zostało to potwierdzone właśnie przez samo ministerstwo przy okazji ponownej rejestracji (Memoriału) w 2015 roku" - powiedziała Żemkowa agencji RIA-Nowosti.

Jak wyjaśniła, Memoriał kwestionuje opinię resortu również dlatego, że w akcie kontroli "jako motywację uznania działalności za polityczną wyliczono ogółem opinie członków zarządu czy całej organizacji, a nie (konkretne - PAP) działania". Ministerstwo powołało się - jak tłumaczyła Żemkowa - nie na działalność Memoriału, a "na opinie, deklaracje"; tymczasem "zgodnie z konstytucją istnieje u nas wolność słowa i swoboda wyrażania własnej opinii".

Memoriał miał prawo do przedstawienia w ciągu 15 dni swojego stanowiska w odpowiedzi na akt kontroli. Jeśli resort sprawiedliwości tych argumentów nie uzna, organizacja ma zamiar bronić swoich przed sądem.

Na początku października Memoriał poinformował, że został wpisany do rejestru organizacji "pełniących funkcje zagranicznego agenta". Wcześniej Memoriał odmówił wystąpienia do ministerstwa o wpisanie go do tego rejestru; taki obowiązek mają, na mocy ustawy z 2012 roku, organizacje otrzymujące środki finansowe z zagranicy i biorące udział w życiu politycznym Rosji.

Media przypomniały następnie, że w 2014 roku Sąd Konstytucyjny Federacji Rosyjskiej orzekł, że za "zagranicznego agenta" może być uznana tylko rosyjska organizacja pozarządowa. Tymczasem powstały w 1987 roku Memoriał jest faktycznie wspólnotą skupiającą kilkadziesiąt organizacji pozarządowych, działających - oprócz Rosji - także w Niemczech, na Łotwie, Ukrainie, w Kazachstanie, Armenii i Gruzji.

W Rosji organizacje pozarządowe, które otrzymują status "zagranicznych agentów", zostają objęte restrykcyjną kontrolą ze strony państwa. Ministerstwo Sprawiedliwości ma prawo do samodzielnego wpisywania organizacji do rejestru takich NGO, bez wcześniejszego orzeczenia sądu. Organizacje mogą zaś odwołać się od tej decyzji.

Memoriał odmawia zarejestrowania się jako zagraniczny agent, argumentując, że uderzyłoby to w reputację stowarzyszenia. Podkreśla przy tym, że nie uważa się za zagranicznego agenta.

Od ponad 25 lat Memoriał zajmuje się obroną praw człowieka i dokumentacją zbrodni stalinowskich, w tym również - poprzez swoją polską sekcję - represji wobec obywateli Polski. We wrześniu 2015 roku organizacja wydała 900-stronicowy tom "Zabici w Katyniu", z opublikowanymi po raz pierwszy po rosyjsku biogramami ofiar zbrodni katyńskiej. Memoriał przeprowadził specjalną zbiórkę w celu sfinansowania tej publikacji, a samo wydanie książki traktował jako przejaw odpowiedzialności obywatelskiej za zbrodnie popełnione przez władze radzieckie.

Przez władze polskie Memoriał został uhonorowany w 2012 roku nagrodą "Pro Dignitate Humana", za poświęcenie i bezkompromisowe działania w obronie praw osób prześladowanych i narażonych na represje, a także za niezłomną postawę w poszukiwaniu prawdy historycznej, w tym za walkę o ujawnienie prawdy o Katyniu.

W ostatnich latach Memoriał m.in. ostro krytykował politykę Kremla wobec Ukrainy, domagał się od władz wyjaśnień dotyczących rosyjskich żołnierzy poległych w walkach na wschodzie Ukrainy i uznał za więźnia politycznego ukraińską wojskową Nadiję Sawczenko. Stowarzyszenie także żądało uczciwego śledztwa w sprawie zamordowania w Moskwie w lutym 2015 roku jednego z liderów opozycji demokratycznej w Rosji Borysa Niemcowa.

Pracami Memoriału kierują Oleg Orłow i Arsenij Rogiński. W przeszłości na czele stowarzyszenia stali legendarni dysydenci Andriej Sacharow i Siergiej Kowalow.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)