Uznaliśmy, że trzeba podjąć taką decyzję, bo ostatnie oceny i sposób działania Komisji Weneckiej są skrajnie stronnicze - oświadczył w TVP1 minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski pytany, dlaczego nie będzie przedstawiciela polski na piątkowym posiedzeniu Komisji Weneckiej.

"W raportach Komisji Weneckiej nie bierze się absolutnie pod uwagę opinii jednej strony, czyli strony parlamentarno-rządowej, czyli większości rządowej, parlamentarnej. W tej chwili bierze się pod uwagę tylko i wyłącznie argumenty Trybunału Konstytucyjnego, pana (Andrzeja) Rzeplińskiego. Stąd też uznaliśmy, że nie ma sensu kontynuować tej współpracy, ponieważ i działanie, i procedury, i potem efekty pracy Komisji są skrajnie stronnicze" - dodał szef MSZ.

W piątek na sesji plenarnej Komisja Wenecka, organ doradczy Rady Europy, przyjmie opinię na temat nowej polskiej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Projekt opinii został sporządzony po wrześniowej wizycie delegacji Komisji w Warszawie. Na posiedzenie nie będzie przedstawiciela polskiego rządu.