Prokuratura odnalazła mężczyznę, który podszywał się pod prof. Ewę Łętowską w internecie i w jej imieniu wysyłał znanym prawnikom i instytucjom oferty współpracy. Sprawę jednak umorzono z powodu śmierci sprawcy.

Oszustem okazał się były pracownik działu informatycznego jednego z wojewódzkich sądów administracyjnych. Z powodu poważnej choroby mężczyzna przez ostatnie miesiące przebywał w domu i to stamtąd sterował swoją piętrową internetową intrygą. Jego znajomość sądowych realiów i sprawność w posługiwaniu się narzędziami informatycznymi przynajmniej częściowo tłumaczy, dlaczego niektórzy adresaci korespondencji rozsyłanej przez fałszywą prof. Łętowską byli przekonali, że naprawdę mają do czynienia z sędzią trybunału w stanie spoczynku.

Czytaj więcej na prawnik.pl >>