Premier Izraela Benjamin Netanjahu przybył w poniedziałek do Ugandy i rozpoczął czterodniową podróż po Afryce Subsaharyjskiej, by ocieplić stosunki izraelsko-afrykańskie i uczcić 40. rocznicę śmierci swego brata podczas akcji odbijania zakładników w Entebbe.

Premiera na lotnisku w Entebbe powitał prezydent Ugandy Yoweri Kaguta Museveni i jego żona Janet.

Netenjahu przed wylotem nazwał swą podróż historyczną i przypomniał, że będzie to pierwsza wizyta izraelskiego premiera w Afryce subsaharyjskiej "od dekad".

W latach 60. wiele krajów afrykańskich zdystansowało się od Izraela z powodu wojen, jakie państwo żydowskie prowadziło ze swymi sąsiadami od 1967 roku i związków Tel Awiwu z reżimem apartheidu w RPA.

Po Ugandzie Netanjahu uda się do Kenii, Etiopii i Rwandy. "Izrael w Afryce był na czarnej liście. Byliśmy wykluczeni z powodu presji politycznej ze strony wielu krajów, w których byliśmy zaangażowani w latach 60. i 70. Zmienienie tego zajęło trochę czasu" - skomentował Netanjahu w wywiadzie dla ugandyjskiej gazety "Daily Monitor". "Dlaczego nie skończyć z tym absurdem?" - dodał.

Izraelowi zależy także na zapewnieniu sobie wsparcia krajów afrykańskich w międzynarodowych instytucjach, głównie w ONZ, gdzie jest ostro krytykowany za okupację palestyńskich terytoriów i działalność nuklearną.

W lutym Netanjahu ogłosił, że przyjął zaproszenie afrykańskich przywódców, by przybyć na kontynent w okolicach 40. rocznicy operacji odbijania zakładników, przeprowadzonej 4 lipca 1976 roku na ugandyjskim lotnisku w Entebbe przez izraelskich komandosów. W odważnej misji uwalniania pasażerów samolotu linii Air France lecącego pierwotnie z Tel Awiwu do Paryża zginął brat obecnego premiera, Jonatan Netanjahu. Po stronie izraelskiej był on jedyną śmiertelną ofiarą zakończonej sukcesem operacji pod kryptonimem Entebbe lub też Jonatan. Akcja ta upokorzyła ówczesnego prezydenta Ugandy Idiego Amina.

"Podczas tej wizyty dojdzie do wzruszającego spotkania w Entebbe" - podkreślił Netanjahu. W 2005 roku, gdy nie był jeszcze szefem rządu, polityk odsłonił w Ugandzie tablicę upamiętniającą brata.

W poniedziałek Netanjahu weźmie udział w oficjalnych uroczystościach rocznicowych na lotnisku i będzie uczestniczył w miniszczycie regionalnym poświęconym bezpieczeństwu i terroryzmowi wraz z przywódcami Kenii, Rwandy, Etiopii, Sudanu Południowego, Zambii i Malawi.

"Taka podróż jest bardzo ważna z punktu widzenia dyplomacji, gospodarki i bezpieczeństwa. Jestem zachwycony, że Izrael wraca do Afryki szeroko otwartymi drzwiami" - powiedział Netanjahu przed wylotem z Izraela.

Izraelski rząd ostatnio zatwierdził propozycję otwarcia biur izraelskiej agencji rozwoju międzynarodowego w czterech krajach, które premier odwiedzi w najbliższych dniach. Agencja ta dzieli się z krajami rozwijającymi się izraelskimi technologiami i know-how.

Jak podała kancelaria Netanjahu, Izrael przeznaczy 13 mln dolarów na "wzmacnianie stosunków gospodarczych i współpracy z krajami afrykańskimi", w tym na szkolenia w sferach "bezpieczeństwa narodowego" i ochrony zdrowia.(PAP)