PO opowiada się za odrzuceniem projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty m.in. znoszącej sprawdzian dla szóstoklasistów. Przeciw noweli głosować będą też PSL i Nowoczesna. PiS i Kukiz'15 są za uchwaleniem noweli.

Wcześniej projekt trafi z powrotem do sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, gdyż w środę podczas drugiego czytania projektu kluby PiS i PO złożyły do niego poprawki.

"Nowelizacja spełnia oczekiwania społeczne. Jest niezwykle potrzebna i ważna, merytorycznie uzasadniona" - mówiła Marzena Machałek (PiS), przedstawiając stanowisko komisji edukacji.

"Ta ustawa doprecyzowuje wiele pojęć, choć ustawa o systemie oświaty jest jedną z najobszerniejszych ustaw, to okazuje się, że wiele zapisów ciągle jest niejasnych" - powiedział Dariusz Piontkowski (PiS) w imieniu swojego klubu. Wyjaśnił, ze chodzi m.in. o doprecyzowanie przepisów dotyczących dofinansowania.

Za przyjęciem projektu opowiedział się też Józef Brynkus (Kukiz'15). Jak mówił "przebieg procesu legislacyjnego, dyskusja sejmowa i na komisjach, także z udziałem różnych środowisk oświatowych, w tym samorządowych pokazuje, że (…) proponowane regulacje oceniane są pozytywnie".

Odmiennego zdania była Elżbieta Gapińska (PO). Zaznaczyła, że przygotowany przez MEN projekt, który wpłynął do Sejmu ma niewiele wspólnego z obecnie procedowanym, po wprowadzeniu do niego na posiedzeniu komisji poprawek zgłoszonych przez PiS. "To kolejny przykład tego jak traktujecie samorządy, jak traktujecie państwo polskie jak prywatny, iście orwellowski folwark, jak w końcu traktujecie polską oświatę" - mówiła posłanka.

"Bezceremonialnie zabieracie samorządom kompetencje, dokładając im obowiązków, i w dodatku robicie to bez jakiejkolwiek konsultacji z samorządami. Dlaczego robicie to wszystko? Po pierwsze: by zniszczyć samorządność, która dla was nic nie znaczy, bo kochacie centralizację i zarządzanie wszystkim z tylnego siedzenia prezesa. Po drugie: chcecie upolitycznić szkoły, chcecie decydować, kto będzie dyrektorem szkoły, a nawet zatwierdzać arkusze organizacyjne szkół" - oceniła Gapińska.

Krytycznie o poprawkach zgłoszonych w trakcie prac nad projektem mówiła też Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna) i to z tego powodu - jak zaznaczyła - jej klub nie może głosować za przyjęciem projektu. Według niej, poprawki te zgłoszone zostały w trybie poza konstytucyjnym, gdyż wykraczają poza przedłożenie rządowe, ograniczają uprawnienia samorządu i nie były z nim konsultowane. Według niej, takie propozycje zmian, jak te, które znalazły się w poprawkach zgłoszonych na posiedzeniu komisji, powinny znaleźć się w projekcie, gdy był on jeszcze w MEN.

Negatywnie o projekcie wypowiadał się Krystian Jarubas (PSL). "PiS mówi, że nowelizacja ma wprowadzić porządek, ale zamiast tego może wprowadzić chaos" - ocenił. Krytykował też tempo wprowadzanych zmian.

Zgodnie z projektem, przygotowanym przez MEN, od roku szkolnego 2016/17 zostałby zlikwidowany ogólnopolski sprawdzian dla uczniów klas VI szkół podstawowych. Oznacza to, że tegoroczni szóstoklasiści byliby ostatnim rocznikiem, który przystąpił do sprawdzianu. W miejsce sprawdzianu od roku szkolnego 2017/18 Centralna Komisja Egzaminacyjna ma udostępniać gimnazjom testy diagnostyczne, z których każda szkoła będzie mogła dobrowolnie skorzystać, aby dokonać wstępnej oceny wiadomości i umiejętności uczniów rozpoczynających naukę w I klasie.

Zaproponowano też, by od 2017 r. maturzyści mieli możliwość odwołania się od ustalonego przez dyrektora okręgowej komisji egzaminacyjnej wyniku weryfikacji sumy punktów z części pisemnej egzaminu maturalnego do Kolegium Arbitrażu Egzaminacyjnego. Analogiczne prawo mają mieć też osoby przystępujące do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie, jeśli chodzi o wynik z części pisemnej egzaminu. Kolegium ma składać się z doświadczonych egzaminatorów oraz ekspertów, specjalizujących się w danej dziedzinie nauki.

W projekcie zapisano też, że jeszcze w tym roku szkolnym maturzyści oraz osoby przystępujące egzaminu potwierdzającego kwalifikacje będą mogły wykonywać fotografię swojej pracy egzaminacyjnej podczas dokonywania wglądu. Prawo to, od roku szkolnego 2016/17 r., obejmie też uczniów zdających egzamin gimnazjalny.

Wprowadza się też przepisy dające możliwość zakupu za środki z budżetu państwa dodatkowych podręczników przez szkoły jeśli zajdzie taka potrzeba, przepisy doprecyzowujące sprawę kształcenia uczniów przybywających z zagranicy, a także zasady udzielania i rozliczania dotacji wypłacanych z budżetu samorządu przedszkolom, szkołom i innym placówkom oświatowym.

W trakcie prac nad projektem w sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży posłowie PiS zgłosili do projektu szereg poprawek, które zostały i wprowadzone przez komisję do tekstu projektu. Zgodnie z jedną z nich kurator będzie opiniował arkusze organizacyjne publicznych szkół i placówek oświatowych. Inna przyjęta poprawka rozszerza do składzie komisji konkursowych na stanowisko dyrektora szkoły tak by było w nich po trzech przedstawicieli samorządu i kuratorium, po dwóch z rady pedagogicznej i rady rodziców oraz jeden związkowiec.

Poprawki te krytykowane były wówczas nie tylko przez PO i Nowoczesną, ale także przez Związek Powiatów Polskich, jako wykraczające poza materię przedłożenia rządowego, a jednocześnie ograniczające kompetencje samorządów. Posłowie PiS odpowiadali im, że poprawki mają na celu przywrócenie równowagi między organami prowadzącymi, a nadzorującymi szkoły, czyli między samorządem a kuratorium. W środę podczas drugiego czytania Machałek mówiła, że poprawki te są wyrazem troski o jakość oświaty we wszystkich samorządach.