Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski spotkał się w środę z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. To pierwszy punkt wizyty szefa polskiej dyplomacji w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej.

Waszczykowski na początku spotkania złożył kondolencje w związku z ubiegłotygodniowym palestyńskim zamachem w Tel Awiwie, w którym zginęły cztery osoby. Podkreślił, że rozmowa będzie dotyczyć m.in. pokojowego procesu na Bliskim Wschodzie. Szef MSZ mówił też o stosunkach polsko-izraelskich, m.in. o kontaktach gospodarczych.

W środę Waszczykowski odwiedzi też Instytut Yad Vashem, a następnie uda się na wzgórze cmentarne na Górze Syjon; na znajdującym się tam cmentarzu pochowani są żołnierze II Korpusu Polskiego generała Władysława Andersa. Minister złoży wieniec przy pomniku żołnierzy gen. Andersa, a także na grobach konsulów RP. Złoży też kamyk na grobie Oskara Schindlera i porozmawia z siostrami elżbietankami ze Starego i Nowego Domu Polskiego. Później minister spotka się z dyrektorem generalnym w MSZ Izraela Dore Goldem.

Po południu szef polskiego MSZ udaje się do Ramallach, gdzie przeprowadzi rozmowy z palestyńskim ministrem spraw zagranicznych Rijadem al-Malkim oraz premierem Ramim Hamdallahem.

Proces pokojowy izraelsko-palestyński, wznowiony w lipcu 2013 roku, a w którym mediatorem był sekretarz stanu USA John Kerry, załamał się w kwietniu 2014 roku. Negocjacje nie doprowadziły do żadnego porozumienia. Główną przeszkodę w rozmowach stanowi osadnictwo izraelskie na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Jerozolimie Wschodniej, w której Palestyńczycy chcą mieć stolicę swego przyszłego państwa; większość krajów uważa to budownictwo za nielegalne.

Z Jerozolimy Tomasz Grodecki (PAP)