Przedstawiciele Komisji Weneckiej wykazali się sporą dociekliwością i bardzo dobrą znajomością stanu prawa - powiedział po czwartkowym spotkaniu z delegacją KW wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej mec. Jacek Trela.

Delegacja Komisji w czwartek rozpoczęła wizytę w Polsce, która potrwa do piątku. Rozmowy rozpoczęła od spotkania z przedstawicielami NRA. Tematem rozmów z przedstawicielami polskich władz i instytucji pozarządowych jest styczniowa nowelizacja ustawy o policji, zmieniająca m.in. zasady inwigilacji.

Jak mówił Trela, w nowelizacji są kwestie "bardzo drażliwe i ryzykowne z punktu widzenia praw człowieka". "Myślę tutaj o braku ochrony tajemnicy dziennikarskiej, braku ochrony tajemnicy zawodowej, adwokackiej i innych zawodów, również lekarskiej i myślę tutaj o niczym nieograniczonym dostępie służb do internetu. To są rzeczy, o których mówiliśmy Komisji Weneckiej. Mówiliśmy, że te zapisy ustawy zagrażają bezpieczeństwu praw jednostki" - powiedział Trela na briefingu przedstawicieli adwokatury.

"Była spora dociekliwość ze strony przedstawicieli Komisji i też widoczna bardzo dobra znajomość stanu rzeczy i stanu prawa" - ocenił wiceprezes NRA.

Poinformował, że szczególne zainteresowanie delegacji Komisji Weneckiej budziły kwestie związane z kontrolą operacyjną. Jak mówił Trela, dla komisji jawi się ona jako "bardzo szeroka, jeszcze przedśledcza możliwość inwigilacji obywateli". "Zanim zostanie wszczęte śledztwo czy dochodzenie jest - w świetle tych przepisów i wątpliwości przedstawionych przez przedstawicieli komisji - możliwość inwigilowania obywateli - podsłuchiwania, nagrywania obrazu i innych form, które stają się z mocy tych przepisów legalnymi formami" - powiedział wiceprezes Trela.

Jak dodał, podczas spotkania przedstawiciele NRA bardziej skoncentrowali się na kwestiach związanych ze "złymi zapisami" niż sposobem wyjścia z nich.

Sekretarz Komisji Thomas Markert powiedział, że było to dobre spotkanie. Przyznał, że Komisja ma już wstępne pomysły na końcowe stanowisko odnośnie nowelizacji, ale chcemy sprawdzić, jak w praktyce te przepisy funkcjonują. "Chcemy poznać punkty widzenia wszystkich stron" - zaznaczył.

Na czwartek planowane są jeszcze spotkania przedstawicieli Komisji w Ministerstwie Sprawiedliwości oraz z przedstawicielami organizacji pozarządowych: Helsińską Fundacją Praw Człowieka i Fundacją Panoptykon. W piątek delegacja ma natomiast rozmawiać z: przedstawicielami Prokuratury Krajowej, ministrem-koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim, przedstawicielami MSWiA, Sejmu i Senatu, a także z Rzecznikiem Praw Obywatelskich Adamem Bodnarem. Niewykluczone są jednak zmiany w programie.

Przygotowana przez posłów PiS nowela w sumie kilkunastu ustaw regulujących zasady inwigilacji, która jest tematem rozmów KW w Warszawie, była wykonaniem wyroku TK z lipca 2014 r. TK uznał wtedy za niekonstytucyjne część zasad pobierania przez służby specjalne danych telekomunikacyjnych, internetowych i pocztowych oraz prowadzenia kontroli operacyjnej.

Nowelizację Sejm uchwalił 15 stycznia, przy sprzeciwie całej opozycji. Senat przyjął ją bez poprawek 29 stycznia. Prezydent podpisał ją 3 lutego. Nowe przepisy zaczęły obowiązywać 7 lutego - dzień po tym, gdy w życie wszedł wyrok TK z 2014 r.

Zgodnie z nowelą, kontrola operacyjna - po uprzedniej zgodzie sądu - polega na: podsłuchu; podglądzie osób w "pomieszczeniach, środkach transportu lub miejscach innych niż publiczne"; kontroli korespondencji (w tym elektronicznej); kontroli przesyłek; uzyskiwaniu danych z "informatycznych nośników danych, telekomunikacyjnych urządzeń końcowych, systemów informatycznych i teleinformatycznych". Łączny okres kontroli nie może przekroczyć 18 miesięcy (nie dotyczy to kontrwywiadu).