Do starć między dwiema grupami więźniów doszło w zakładzie karnym Topo Chico w Monterrey. Jedną z grup stanowili członkowie kartelu narkotykowego. W trakcie walk podpalono kilka pomieszczeń gospodarczych. Sytuacja została opanowana przez oddziały wojska i policji. Według władz żaden z więźniów nie zdołał zbiec.
Jak podkreślają agencje, meksykańskie więzienia są przepełnione i często dochodzi w nich do zamieszek. W lutym 2012 roku w innym więzieniu w Monterrey śmierć w starciach poniosło 44 więźniów a 30 uciekło.