Minister spraw wewnętrznych Kraju Saary Klaus Bouillon opowiedział się za wprowadzeniem restrykcji finansowych dla krajów, które nie chcą przyjmować uchodźców. Jego zdaniem, takim krajom należałoby - jak powiedział - "zakręcić kurek z pieniędzmi".

W wywiadzie dla dziennika "Der Tagesspiegel" minister Bouillon wyraził obawy, że kraje Unii Europejskiej nie dojdą do porozumienia w sprawie polityki wobec uchodźców. Jednak jak podkreślił, taka dyskusja nie może trwać wiecznie.

Dlatego krajom, które zdaniem niemieckiego polityka, "depczą prawa człowieka odmawiając przyjęcia uchodźców i nie wywiązują się ze swoich zobowiązań finansowych, należałoby zakręcić kurek z pieniędzmi". Bouillon powiedział, że są w Europie kraje, które zachowują się tak, jakby kryzys migracyjny ich nie dotyczył, choć dostają z Brukseli miliardy euro, na co składają się również Niemcy.

Niemcy tymczasem, zdaniem szefa MSW Kraju Saary, nie będą w stanie przyjąć kolejnego miliona uchodźców. "Doszliśmy do granic naszych możliwości" - powiedził Klaus Bouillon dziennikowi "Der Tagesspiegel".