Jej dziennikarze informowali, że decyzja w sprawie rozpoczęcia procedury już zapadła i że węgierski komisarz w środę, podczas posiedzenia Komisji, nie zablokuje postępowania.
"Niestety to były absolutnie fałszywe informacje" - powiedział Polskiemu Radiu węgierski komisarz.
Dodał, że podczas spotkań przygotowawczych członkowie jego gabinetu mówili o wstępnej dyskusji na najbliższym posiedzeniu Komisji o sytuacji w Polsce.
"Nie było mowy o żadnej procedurze, czy o sankcjach" - dodał komisarz. Tibor Navracsics podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem, że jest przeciwnikiem rozpoczynania jakiejkolwiek procedury. Chociażby dlatego, że Komisja Europejska ma za mało danych.
"Musimy najpierw zaznajomić się z tym co się dzieje w Polsce" - dodał.